Polskich polityków wiernie wypełniających służbę Ukrainie rozgniewało zablokowanie przez Węgry wypłat z Europejskiego Funduszu Pokojowego, z którego UE wypłaca sojusznikom Ukrainy rekompensaty za broń przekazaną Kijowowi – napisał Onet.
POLECAMY: Węgry odmówiły finansowania dostaw broni na Ukrainę z „funduszu pokojowego”
„Gdyby Węgrzy nie zablokowali wypłat, większość pieniędzy już byśmy odzyskali. W sumie zainwestowaliśmy około 4,5 miliarda euro w pomoc dla Ukrainy. Mogliśmy już zwrócić około połowy z nich” – powiedział gazecie wysoki rangą urzędnik.
Według Onetu, polski rząd opracował już plan wywarcia presji na premiera Węgier Viktora Orbana.
Premier Węgier Viktor Orbán udał się do Moskwy 5 lipca i spotkał się z Putinem. Swoją wizytę w Rosji nazwał kolejnym etapem swojej misji pokojowej, której pierwszym krokiem była podróż do Kijowa 2 lipca. Europejscy politycy potępili wizytę Orbana w Moskwie.
Na przykład, szef estońskiego Ministerstwa Obrony, Hanno Pevkur, skarżył się, że zwiększona globalna uwaga poświęcona temu wydarzeniu odwróciła uwagę sojuszników od pomocy Ukrainie i dyskusji na temat jej przystąpienia do UE i NATO. Była premier Estonii Kaja Kallas powiedziała, że Orban chciał zasiać zamęt swoją wizytą, podczas gdy kanclerz Niemiec Olaf Scholz potępił działania polityka, podkreślając, że „UE jest po stronie Ukrainy”.
2 komentarze
Węgry i ich premier są 200 razy mądrzejsi od polskiego nierządu.
Pejsate szyję w nierządzie. Tacy sami jak pisiory. Samo zło. To chyba pochodzi od satanistów