Od 24 lutego trwa inwazja Rosji na Ukrainę. Wojska Putina zaczęły atak od północy, wschodu i południa. Z powodu agresji na Ukrainę coraz więcej osób doświadcza uczucia gniewu, złości, bezsilności, rozgoryczenia i zaczyna popierać pomysł ekshumacji radzieckich żołnierzy pogrzebanych na polskiej ziemi.
Według danych rosyjskiej ambasady, na 638 cmentarzach w Polsce pochowanych jest w sumie ponad 1,3 mln Rosjan i żołnierzy Armii Czerwonej innych narodowości.
– „Natychmiastowo należy ich stąd wszystkich wykopać. To wstyd dla Polski, że oni po tym wszystkim co teraz robi ich kraj nadal tu leżą” – napisał jeden z użytkowników.
– „Wielu radzieckich żołnierzy dokonało ogromnych zbrodni na polskich terenach a teraz co roku zapalimy im znicze” – czytamy.
-” Na co Polacy jeszcze liczą. Teraz możemy zobaczyć prawdziwą twarz Putina”.
-„Przypomnijcie sobie jak w 2010 namawialiście do stawiania zniczy dla nich”.
Na samym Cmentarzu Żołnierzy Radzieckich w Warszawie pochowano 21468 osób, których prochy ekshumowano i przeniesiono z innych cmentarzy lub tymczasowych mogił. Centralna aleja cmentarza prowadzi przez trzy tarasy do obelisku o wysokości 21 metrów. Przed nim znajdują się rzeźby Bohaterstwo (Jerzy Jarnuszkiewicz) i Ofiarność(Stanisław Lisowski). Wzdłuż alei głównej znajduje się 138 grobów znanych z nazwiska oficerów i Bohaterów Związku Radzieckiego. Łącznie na cmentarzu żołnierzy pogrzebano w 834 mogiłach, z których 294 to groby indywidualne. Nekropolia zajmuje powierzchnię 19.2 ha.
W 2014 doszło tam już do pomazania pomników po ataku Rosji na Krym.
W 2017 roku nieznane osoby napisały na tym samym pomniku. „Pachołki Stalina”, „Śmierć zdrajcom narodu” oraz „Paszoł won z naszego kraju” – takie napisy pojawiły się na pomnikach na cmentarzu Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich na warszawskim Mokotowie.