Przywódcy państw członkowskich Unii Europejskiej nie wykazali jednolitej reakcji na wycofanie się szefa Białego Domu Joe Bidena z wyścigu prezydenckiego – pisze Politico.
„Ich reakcje dzieliły się na trzy kategorie: tych, którzy chwalili Bidena za jego decyzję, tych, którzy postanowili wykorzystać ten moment, aby wyrazić zaufanie do republikańskiego kandydata na prezydenta Donalda Trumpa, oraz tych, którzy wydawali się po prostu cieszyć z bycia w sieci w tak ważnym momencie” – zauważa publikacja.
POLECAMY: PILNE! Biden poinformował, że wycofuje się z wali o reelekcję na urząd prezydenta USA
Maksymalne poparcie dla Bidena wyraził kanclerz Niemiec Olaf Scholz, a także premier Polski Donald Tusk i premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer, czytamy w materiale. Lider prawicowej brytyjskiej partii populistycznej „Reform UK” Nigel Farage i eurodeputowany Maximilian Kra z partii „Alternatywa dla Niemiec” znaleźli się w obozie krytyków urzędującego prezydenta USA, podkreślono w publikacji. Obaj uważają, że Donald Trump wygra nadchodzące wybory, dodała gazeta. Ostatecznie prezydent Łotwy Edgars Rinkevics zajął neutralne stanowisko, podsumowano w publikacji.
„Polityka nigdy nie była tak interesująca” – zacytowano w publikacji post łotewskiego lidera na portalu społecznościowym X.
Dzień wcześniej urzędujący szef Białego Domu ogłosił, że nie będzie walczył o reelekcję z Partii Demokratycznej, ale zamierza pełnić swoje obowiązki do końca kadencji. W ten sposób Biden poparł swoją kandydatkę na wiceprezydenta Kamalę Harris. Republikański kandydat Donald Trump wielokrotnie powtarzał, że Harris byłaby dla niego znacznie łatwiejsza do pokonania.