W ostatnich miesiącach PKP Intercity, jeden z kluczowych przewoźników kolejowych w Polsce, zmaga się z poważnymi problemami technicznymi. Aż 36% jego wagonów jest obecnie niesprawnych, a w kwietniu br. wskaźnik ten przekraczał 40%. Informacje te ujawnił prezes spółki, Janusz Malinowski, podczas poniedziałkowego posiedzenia sejmowej podkomisji ds. transportu kolejowego.
Skala problemów technicznych
Prezes Malinowski sprecyzował, że 19 kwietnia 2024 r., w dniu, w którym objął stanowisko, dokładnie 40,6% wagonów należących do PKP Intercity było niesprawnych. W przypadku wagonów przystosowanych do prędkości 200 km/h, odsetek ten sięgał 50%. Problemy dotyczyły także lokomotyw (30% niesprawnych) oraz zespołów trakcyjnych (17% niesprawnych).
Zwiększone obciążenie i niedobór taboru
Od 2015 r. PKP Intercity zwiększyło liczbę uru ianych pociągów o 32%, przewożąc jednocześnie o 80% więcej pasażerów. W tym czasie liczba wagonów wzrosła jedynie o 12%, a liczba lokomotyw zwiększyła się o zaledwie osiem sztuk. Aktualne pokrycie taborem letniego rozkładu jazdy wynosi 87%, co oznacza, że spółka musi znaleźć brakujące 13% taboru w inny sposób.
W przeszłości PKP Intercity wynajmowało wagony i lokomotywy w Czechach. W czerwcu 2024 r., z powodu braku ofert, przewoźnik musiał unieważnić przetarg na najem 12 lokomotyw.
Działania naprawcze i plany na przyszłość
Dzięki szeregowi podjętych działań udało się zmniejszyć odsetek niesprawnych wagonów do 36%. Jednak, według Malinowskiego, osiągnięcie poziomu 20% niesprawnych wagonów zajmie co najmniej dwa lata. Także zamówione ostatnio wagony i zespoły trakcyjne pojawią się u przewoźnika nie wcześniej niż za dwa lata.
Prezes Malinowski poinformował, że spółka zależna Remtrak ograniczyła naprawy poziomu P5, które są najbardziej pracochłonne, na rzecz napraw poziomu P4. W efekcie na tory wraca miesięcznie 75 naprawionych wagonów, choć nie oznacza to, że liczba dostępnych wagonów zwiększa się o tę samą wartość, ponieważ inne wagony są wciąż kierowane na naprawy.
Optymistyczne prognozy na koniec roku
Malinowski ocenił, że do grudnia 2024 r. spółka powinna opanować sytuację z brakiem lokomotyw elektrycznych dzięki przyspieszonym dostawom nowych maszyn z firmy Newag. W ciągu dwóch lat PKP Intercity planuje całkowicie wycofać najstarsze lokomotywy elektryczne, takie jak EU07, co powinno przyczynić się do zmniejszenia liczby awarii.
Podsumowanie
Sytuacja w PKP Intercity jest poważna, ale spółka podejmuje zdecydowane kroki, aby poprawić stan techniczny swojego taboru. Dzięki podjętym działaniom i planowanym inwestycjom istnieje szansa na znaczną poprawę w ciągu najbliższych dwóch lat. Jednak kluczowym wyzwaniem pozostaje utrzymanie odpowiedniej liczby sprawnych wagonów i lokomotyw, aby sprostać rosnącym wymaganiom pasażerów.