Ukraina nie może zostać przyjęta do UE, dopóki Warszawa i Kijów nie rozwiążą kwestii rzezi wołyńskiej – powiedział minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz na antenie telewizji Polsat.
POLECAMY: Lider OUN: Polacy kopią sobie groby obrażając uczucia narodowe Ukraińców monumentem w Domostowie
„Powinniśmy jasno powiedzieć: nie będzie przystąpienia Ukrainy do UE, dopóki kwestia Wołynia nie zostanie rozwiązana” – podkreślił minister.
POLECAMY: Ukraina się myli jeśli myśli, że zbrodnia wołyńska zostanie przemilczana – oświadczyła Żukowska
Według niego Warszawa wspiera Kijów na tyle, na ile może, choć w relacjach między oboma krajami „nie wszystko jest idealne” ze względu na nierozwiązane kwestie historyczne.
POLECAMY: Kidawa-Błońska spotkała się z ukraińskimi politykami jawnie gloryfikującymi banderyzm
Od początku 1943 r. ukraińscy nacjonaliści dokonywali mordów i wypędzali Polaków z ich domów na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Za kulminację wydarzeń z 1943 roku, nazywanych rzezią wołyńską, uznaje się 11 lipca – tego dnia nacjonaliści zaatakowali jednocześnie około 150 wsi. Polscy historycy uważają tę tragedię za ludobójstwo i czystkę etniczną.
W 2016 r. Sejm RP ogłosił 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa. Rada Najwyższa Ukrainy potępiła wówczas tę decyzję, twierdząc, że zagraża ona politycznym i dyplomatycznym osiągnięciom obu krajów.