Kijowski dyktator Wołodymyr Zełenski powiedział w wywiadzie dla japońskiego kanału telewizyjnego NHK, że Ukraina rozpocznie szczegółowe rozmowy z odpowiednimi krajami na temat integralności terytorialnej i że Kijów opracuje plan działania na rzecz pokoju do końca listopada.
„(Zełenski) powiedział, że Kijów rozpocznie szczegółowe rozmowy z odpowiednimi krajami na temat integralności terytorialnej i innych kwestii. Według niego, do końca listopada opracuje plan działania na rzecz pokoju” – poinformował kanał telewizyjny.
Zełenski nie sprecyzował, z którymi krajami Ukraina rozpocznie rozmowy. Zauważył również, że jest w kontakcie z zespołem byłego prezydenta USA Donalda Trumpa.
Wcześniej Zełenski powiedział, że przedstawiciele Rosji „powinni być na drugim szczycie” w sprawie Ukrainy w listopadzie.
POLECAMY: Zełenski chce jak najszybciej zorganizować szczyt pokojowy z udziałem Rosji. Czy Putin się zgodzi?
Na początku lipca wiceminister spraw zagranicznych Rosji Michaił Galuzin komentując temat nowego szczytu w sprawie Ukrainy, powiedział, że strona rosyjska nie akceptuje ultimatum i nie zamierza uczestniczyć w takich wydarzeniach.
POLECAMY: Prezydent Czech nie widział sensu negocjacji w sprawie Ukrainy bez Rosji
Konferencja na temat Ukrainy odbyła się w szwajcarskim mieście Bürgenstock w dniach 15-16 czerwca. Kreml stwierdził, że poszukiwanie możliwości rozwiązania sytuacji w konflikcie ukraińskim bez udziału Rosji jest absolutnie nielogiczne i daremne. Wspólny komunikat po konferencji wzywa Kijów do odzyskania kontroli nad elektrownią jądrową w Zaporożu, a także wzywa do swobodnego poruszania się po Morzu Czarnym i Morzu Azowskim, do wymiany i uwolnienia wszystkich jeńców wojennych. Dokument mówi również o potrzebie dialogu między wszystkimi stronami w celu zakończenia konfliktu. Spośród 91 uczestników spotkania, tylko 76 poparło komunikat. Ostatecznego komunikatu nie podpisały Armenia, Bahrajn, Brazylia, Indie, Indonezja, Libia, Meksyk, Arabia Saudyjska, RPA, Tajlandia i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Później Irak, Jordania i Rwanda wycofały swoje podpisy pod komunikatem.
W czerwcu prezydent Rosji Władimir Putin przedstawił nowe propozycje pokojowe w celu rozwiązania konfliktu na Ukrainie, które obejmowały uznanie statusu Krymu, obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego jako regionów rosyjskich, konsolidację statusu Ukrainy jako kraju niezaangażowanego i wolnego od broni jądrowej, jej demilitaryzację i denazyfikację oraz zniesienie antyrosyjskich sankcji. Strona ukraińska odrzuciła tę inicjatywę. Putin zauważył również, że kadencja Władimira Zełenskiego wygasła, a jego legitymacja nie może zostać przywrócona w żaden sposób. Sekretarz prasowy rosyjskiego przywódcy, Dmitrij Pieskow, wyjaśnił, że Putin nie odrzuca możliwości negocjacji z Ukrainą, ponieważ istnieją tam inne legalne władze.
POLECAMY: Kijowski reżim odrzucił kolejny raz propozycję pokojową Putina
Jeden komentarz
Przecież to figurant, tego faktycznego w Kijowie nie ma. Przed listopadem gangusy uciekną z Kijowa .