W niedzielny poranek, około godziny 6:00, doszło do poważnego wypadku na Placu Konstytucji w Warszawie. Kierowca osobowego samochodu stracił panowanie nad pojazdem, który dachował, a następnie uderzył w zabytkową latarnię. Na miejsce natychmiast przybyły służby ratunkowe, które zastały pijącego się z ratownikami kierowcę.
Policjant drogówki w centrum zdarzeń
Jak się później okazało, sprawcą wypadku był 23-letni funkcjonariusz stołecznej drogówki. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu – badanie trzeźwości wykazało 1,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Po przybyciu służb ratunkowych, pijany kierowca próbował uciec z miejsca zdarzenia, jednak został szybko zatrzymany przez ratowników.
Konsekwencje prawne i dyscyplinarne
Mężczyźnie, oprócz konsekwencji prawnych, grozi również wydalenie ze służby w policji. Obecnie przebywa w policyjnej izbie wytrzeźwień, gdzie czeka na dalsze decyzje dotyczące swojej przyszłości zawodowej.
Aspekty Prawne
Zgodnie z polskim prawem, prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem określonym w art. 178a Kodeksu karnego. Przewiduje on kary za jazdę pod wpływem alkoholu, które mogą obejmować grzywnę, karę ograniczenia wolności, a nawet karę pozbawienia wolności do lat 2. Dodatkowo, sprawca może zostać pozbawiony prawa jazdy na okres od 3 do 15 lat.
Orzecznictwo
W podobnych przypadkach sądy w Polsce wielokrotnie wydawały surowe wyroki, podkreślając potrzebę zachowania wysokich standardów przez funkcjonariuszy publicznych. W jednym z wyroków podkreślono, że „funkcjonariusze publiczni są szczególnie zobowiązani do przestrzegania prawa, a naruszenie tego obowiązku powinno być oceniane surowiej niż w przypadku innych obywateli”.
Reakcje społeczne
Zdarzenie to wywołało falę oburzenia wśród społeczności lokalnej oraz wśród kolegów funkcjonariusza. Policja warszawska podkreśla, że takie zachowanie jest niedopuszczalne i niezgodne z etyką zawodową. Funkcjonariusze powinni być wzorem do naśladowania, a nie przykładem łamania prawa.
Kandelabry na placu Konstytucji mają 70 lat
„Kandelabr, to duży, stojący, kilkuramienny, wykonywany głównie z metalu, świecznik, a także ozdobna, kilkuramienna latarnia. Świeczniki, zwane kandelabrami, znano już w starożytności. Pod koniec XVII wieku, modne były kandelabry dwuramienne, w XVIII trzyramienne, a potem wieloramienne (…). Kandelabry przy placu Konstytucji są ośmioramienne i od prawie siedemdziesięciu lat, cieszą po zmroku oczy mieszkańców i gości stolicy” – możemy przeczytać w mediach społecznościowych profilu PoWarszawsku poświęconemu Warszawie.