Nawet 5 lat pozbawienia wolności może grozić 20-letniemu obywatelowi Ukrainy, który w Legnicy kierując pojazdem w stanie nietrzeźwości, spowodował kolizję i omal nie potrącił ludzi. Dodatkowo nie mając nigdy uprawnień do kierowania, posłużył się podrobionym dokumentem. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do komendy. Teraz odpowie przed sądem.
POLECAMY: Pijany Ukrainie sprawcą poważnego wypadku w Jastrzębiej Górze
W minioną niedzielę przed godziną 22:00 na ulicy Krętej w Legnicy doszło do zdarzenia drogowego. Świadkowie zeznali, że kierujący pojazdem marki BMW jechał z dużą prędkością i o mało ich nie potrącił. Następnie uderzył w drzewo i w słupek znajdujący się na jezdni. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, wyczuli silną woń alkoholu od kierowcy. Badanie alkomatem wykazało, że ma on ponad 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
POLECAMY: Czarny scenariusz się sprawdził! Więzienia pełne obcokrajowców. Najwięcej Ukraińców
Sprawdzenie w systemach policyjnych wykazało, że nie posiada on w ogóle uprawnień do kierowania pojazdami. Jednak pewny siebie 20-letni obywatel Ukrainy zaprzeczył i wyciągnął dokument, mówiąc że ma uprawnienia do kierowania. Okazane przez niego prawo jazdy okazało się fałszywe. Mężczyzna ostatecznie przyznał się, że kupił je od kolegi.
20-latek został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Teraz odpowie przed sądem.
Przypominamy, że kierowanie w stanie nietrzeźwości to przestępstwo, za które grozi do 3 lat pozbawienia wolności, natomiast za posłużenie się podrobionym dokumentem grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Pijani Ukraińcy na drogach stają się normą w Polsce. Najgorzej w tym wszystkim jest to, że politycy obecnej kolalicji jak i ci sprawujący władze przed wyborami bagatelizują temat przestępczości dokonywanej przez Ukraińców, których wpuścili do naszego kraju bez zgodny narodu.