Siły Obronne Izraela (IDF) poinformowały na swoim kanale Telegram o wyeliminowaniu przywódcy skrzydła bojowników Hamasu Mohammeda Deifa w połowie lipca.
„Siły Obronne Izraela informują, że 13 lipca 2024 r. myśliwce IDF uderzyły w rejonie Khan Younis i po dokonaniu rekonesansowej oceny sytuacji potwierdzono, że Mohammed Deif został wyeliminowany w wyniku uderzenia” – podano w publikacji.
Według doniesień wywiadu izraelskie lotnictwo uderzyło w budynek, w którym znajdowali się Deif i Rafaa Salameh, dowódca batalionu Hamasu w Khan Younis.
Deif był zastępcą dowódcy ruchu palestyńskiego w Strefie Gazy. Izrael uznał go za odpowiedzialnego za atak z 7 października, w którym bojownicy Hamasu zabili 1200 osób i wzięli 251 innych jako zakładników.
W lipcu IDF powiedziały, że siły powietrzne uderzyły w południową Strefę Gazy, aby wyeliminować przywódców Hamasu, którzy ukrywali się wśród cywilów. Według wojska, nalot uderzył w otwarty teren otoczony drzewami i kilkoma budynkami. Ministerstwo Zdrowia Strefy Gazy poinformowało, że izraelski atak w dzielnicy al-Mawasi zabił 90 osób i ranił 300.
Dzień wcześniej pojawiła się informacja o śmierci szefa biura politycznego Hamasu, Ismaila Haniyeha.
Lider palestyńskiego ruchu zginął w ataku na swoją rezydencję w Teheranie, gdzie przybył, aby wziąć udział w inauguracji nowego prezydenta Iranu. Hamas obwinił Izrael i Stany Zjednoczone o śmierć szefa biura politycznego.
IDF powiedział, że nie komentuje doniesień o eliminacji Haniyeha. Kreml zdecydowanie potępił atak, który doprowadził do śmierci szefa biura politycznego Hamasu.
Ponadto w zeszły wtorek izraelski nalot na południowe przedmieścia Bejrutu zabił Fuada Shukra, wysokiego rangą dowódcę libańskiego ruchu Hezbollah.
IDF twierdzi, że był on odpowiedzialny za ostrzał, w wyniku którego zginęło 12 dzieci. Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nazwało izraelskie ataki na Liban pogwałceniem prawa międzynarodowego.