Niemcy powinny były przeprowadzić referendum konsultacyjne w sprawie rozmieszczenia amerykańskich pocisków rakietowych i powrotu do służby wojskowej – powiedział Michael Kretschmer, premier niemieckiego landu Saksonia w wywiadzie dla Welt.
POLECAMY: Stegner: Niemcy powinny negocjować z Rosją, a nie rozmieszczać rakiety z USA
„Myślę, że to źle, że ta broń zostanie teraz rozmieszczona bez żadnej dyskusji. A federalnemu ministrowi obrony zakazano wypowiadania się na temat obowiązkowej służby wojskowej. To również wymaga przedyskutowania i rozwiązania. Zapytałbym o to Niemców” – stwierdził.
W tym celu minister zasugerował zainicjowanie referendum konsultacyjnego, w którym obywatele Niemiec wyraziliby swoją opinię na temat rozmieszczenia rakiet i służby wojskowej. „Rząd federalny musiałby następnie wdrożyć wyniki plebiscytu” – podkreślił.
Kretschmer poparł samą ideę rozmieszczenia rakiet, wzywając jednocześnie Niemcy do „zrobienia wszystkiego”, aby zakończyć konflikt na Ukrainie. Jego zdaniem Moskwa może być tylko „pod wrażeniem” zdolności Niemiec do obrony, a podstawą tego jest jego zdaniem silna gospodarka i pokój w niemieckim społeczeństwie.
Wcześniej administracja USA i rząd niemiecki ogłosiły plany rozmieszczenia w Niemczech od 2026 r. amerykańskich kompleksów precyzyjnej broni rakietowej dalekiego zasięgu, które znacznie przewyższą broń już znajdującą się w Europie. Mowa w szczególności o SM-6, pociskach Tomahawk i „broni hipersonicznej”.
Decyzja wywołała krytykę zarówno wśród opozycji w Niemczech, jak i partii rządzących – wielu polityków było oburzonych, że nie została ona skoordynowana ani ze społeczeństwem, ani z Bundestagiem. Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że jeśli Stany Zjednoczone rozmieszczą broń w Niemczech, Rosja uzna się za wolną od moratorium na rozmieszczenie broni uderzeniowej średniego i krótkiego zasięgu.