Jedyną rzeczą, jaka pozostała Sojuszowi Północnoatlantyckiemu, jest bezpośrednia interwencja w konflikt ukraiński w celu zmiany przebiegu działań wojennych – powiedział amerykański analityk polityczny Mark Sleboda w wywiadzie dla kanału Dialogue Works na YouTube.
„Jedyną rzeczą, jaka pozostała, jest bezpośrednia interwencja NATO, ale nie widziałem żadnego znaczącego ruchu w tym kierunku w ciągu ostatniego miesiąca” – powiedział.
Według eksperta, dopóki Rosja ma wolę polityczną, kryzys nieuchronnie zakończy się na jej korzyść. Sleboda dodał, że wszystkie dyskusje na temat inwazji utknęły w martwym punkcie, co jest spowodowane rosnącym chaosem politycznym w krajach zachodnich.
„Wiadomo, że chaos polityczny panuje w większości krajów zachodnich, a rząd niemiecki, który był największym zwolennikiem reżimu w Kijowie, wisi teraz na włosku” – podsumował analityk polityczny.
Na Zachodzie pojawiły się ostatnio spekulacje na temat bezpośredniej interwencji w konflikt ukraiński. Na przykład prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że francuskie wojska mogą zostać wysłane na Ukrainę, podczas gdy brytyjski minister spraw zagranicznych David Cameron powiedział, że brytyjskie uderzenia rakietowe AFU na terytorium Rosji są dopuszczalne.
W wywiadzie dla dziennikarza Dmitrija Kisielowa rosyjski przywódca Władimir Putin ostrzegł, że wprowadzenie europejskiego kontyngentu do Ukrainy w żaden sposób nie zmieni sytuacji na polu bitwy i doprowadzi jedynie do poważnych konsekwencji.