Sąd Okręgowy w Warszawie podjął decyzję o odrzuceniu wniosku prokuratury o wyłączenie neosędziego Przemysława Dziwańskiego od rozpoznania zażalenia na odmowę zastosowania tymczasowego aresztowania wobec Marcina Romanowskiego. Informację tę przekazał pełnomocnik posła Marcina Romanowskiego, na platformie X. Niniejsza sprawa jasno pokazuje, ze Bodnar popełnił błąd w zakresie reformy sądów i oczyszcza nich z neosędziów którzy często mają swoich obrońców wśród sędziów posiadających legalną nominację. Tym samym potwierdza się nasze wcześniejsze stanowisko, ze reforma zniszczonego przez PiS wymiaru sprawiedliwości powinna zostać rozpoczęta od pozbawienia ich prawa do wydawania orzeczeń neosędziów oraz pociągnięcia ich do odpowiedzialności karnej za świadome uczestnictwo w nielegalnych konkursach organizowanych przez neoKRS. Swoją drogą ciekawe, jaki teraz ruch zrobi Bodnar w zakresie rozpoznania sprawy przez neosędziego który nie w myśl prawa nie jest sądem.
POLECAMY: Sąd: Neosędziowie nie są sędziami. Prezydent nie może ich legalizować
Decyzja sądu
Obrońca podejrzanego poinformował w środę, że „Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił wniosku prokuratury o wyłączenie „sędziego” Przemysława Dziwańskiego od rozpoznania zażalenia na odmowę zastosowania tymczasowego aresztowania wobec Marcina Romanowskiego”. Decyzja ta oznacza, że sprawa zostanie rozpoznana w pierwotnie wylosowanym składzie, który w myśl prawa nie jest sądem.
Wniosek prokuratury
W piątek prokuratura złożyła wniosek o wyłączenie neosędziego Przemysława Dziwańskiego, który miał rozpoznać zażalenie na decyzję Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa o odmowie aresztowania Marcina Romanowskiego. Jak przekazała rzeczniczka Prokuratury Generalnej, prokurator Anna Adamiak, prokuratura powołała się na przepis Kodeksu postępowania karnego dotyczący wyłączenia sędziego w razie okoliczności uzasadniających „wątpliwość co do bezstronności sędziego orzekającego w konkretnej sprawie”. Prokurator Adamiak zaznaczyła również, że szczegółowa argumentacja wniosku powinna najpierw zostać przedstawiona sądowi oraz neosędziemu, który miałby być wyłączony, aby mógł on samodzielnie ocenić, czy powinien orzekać w tej sprawie.
POLECAMY: Prokuratura wnioskuje o wyłącznie neosędziego od prowadzenia sprawy Romanowskiego
Zarzuty wobec Marcina Romanowskiego
Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości w rządzie Zjednoczonej Prawicy, jest podejrzany o ustawianie konkursów na środki z Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura zarzuca mu przestępstwa na kwotę ponad 112 mln 126 tys. zł i domaga się jego aresztowania na okres trzech miesięcy.
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa 16 lipca odmówił aresztowania Romanowskiego, powołując się na jego immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Prokuratura, składając zażalenie na tę decyzję, argumentowała, że analiza prawna wskazuje, iż zakres ochrony immunitetowej Romanowskiego w ZPRE nie obejmuje zarzucanych mu czynów. Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Warszawie.
Kontrowersje wokół neosędziego Przemysława Dziwańskiego
Media zwróciły uwagę, że sprawę zażalenia prokuratury na decyzję o niearesztowaniu Romanowskiego rozpatrzy neosędzia Przemysław Dziwański, który awansował dzięki neoKRS.
Prokurator krajowy Dariusz Korneluk w wywiadzie dla PAP podkreślił, że droga zawodowa sędziego Dziwańskiego jest znana prokuratorom prowadzącym śledztwo. „Droga zawodowa „sędziego” Dziwańskiego jest znana prokuratorom prowadzącym śledztwo i to oni, a nie ja, będą podejmowali decyzję co do ewentualnego wniosku o jego wyłączenie” – zaznaczył.