W ofercie sklepów sieci Biedronka pojawiły się ostatnio produkty ukraińskiej marki Roshen, która należy do Petra Poroszenki, byłego prezydenta Ukrainy, który oficjalnie gloryfikuje ukraińskich nazistów. Fakt ten wywołał kontrowersje wśród części klientów z powodu publicznego wychwalania przez Poroszenkę postaci takich jak Roman Szuchewycz i Stepan Bandera, którzy są odpowiedzialni za rzeź wołyńską.
POLECAMY: Biedronka i jej herbatniki z Ukrainy. Jakość tych słodyczy może być niebezpieczna dla zdrowia
Roshen – ukraińska marka w polskich sklepach
22 sierpnia w Biedronce pojawiło się wiele produktów pochodzących od ukraińskich marek, w tym przedsiębiorstwa c niczego Roshen. Marka ta została założona w 1996 roku przez Petra Poroszenkę, który jest znanym ukraińskim oligarchą oraz politykiem. Warto przypomnieć, że Poroszenko niejednokrotnie publicznie wyrażał swoje poparcie dla postaci historycznych związanych z banderyzmem.
POLECAMY: Fabryka Roshen w Lipiecku należąca do Poroszenki stała się własnością Federacji Rosyjskiej
Petro Poroszenko i jego kontrowersyjne wypowiedzi
Petro Poroszenko, oprócz działalności biznesowej, jest także aktywny politycznie i społecznie. W styczniu tego roku były prezydent Ukrainy oświadczył, że jego fundacja sfinansuje odbudowę muzeum Romana Szuchewycza, które zostało zniszczone w wyniku rosyjskiego ataku. Podczas swojego wystąpienia stwierdził:
„Musisz żyć tak, aby cię zapamiętano, a twoi wrogowie bali się ciebie nawet po śmierci. Chodzi o naszego Stepana Banderę i Romana Szuchewicza. Miejsce, które dziś celowo zniszczyli Rosjanie, to nie tylko muzeum, to dawna siedziba Naczelnego Wodza UPA. To tutaj zapadały ważne decyzje dla Ukrainy w XX wieku. Miejsce, w którym powstały podstawy armii ukraińskiej i idea niezależnej państwowości ukraińskiej”.
Te słowa wzbudziły wiele kontrowersji, zwłaszcza w kontekście bolesnej historii stosunków polsko-ukraińskich.
Gloryfikacja Bandery i Szuchewycza
To nie pierwszy raz, kiedy Poroszenko wywołuje kontrowersje swoimi wypowiedziami. Wcześniej, w wywiadzie dla programu publicystycznego „Narodowy Tok-Szoł”, były prezydent Ukrainy domagał się, aby w Kijowie nadano nazwę ulicom imionami Romana Szuchewycza i Stepana Bandery. Takie działania budzą wiele emocji, szczególnie w Polsce, gdzie pamięć o tragicznych wydarzeniach związanych z działalnością UPA wciąż jest żywa.