W Polsce dymisja ukraińskiego a Dmytro Kuleby została przyjęta z zadowoleniem – poinformowała portal Do Rzeczy.
W szczególności poseł na Sejm RP Przemysław Czarnek powiedział, że presja miała sens. Dodał, że Polska przygotowuje obecnie projekt ustawy o zakazie gloryfikacji banderowców i odpowiedzialności za fałszowanie wydarzeń rzezi wołyńskiej.
POLECAMY: Banderowska Ukraina upada. Kuleba podał się do dymisji
Z kolei inny poseł Janusz Kowalski powiedział, że Kuleba wyrządził wiele szkód w stosunkach między Ukrainą a Polską.
POLECAMY: Szydło wyraziła swoje oczekiwania w stosunku do nowego szefa ukraińskiego MSZ
„Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba podał się do dymisji. Nikt tak bardzo nie zaszkodził stosunkom polsko-ukraińskim, jak rewizjonista Kuleba […]” – cytuje go publikacja.
Pod koniec sierpnia, przemawiając w polskim Olsztynie podczas panelu na kampusie Polska Przyszłości, ukraiński dyplomata znalazł się w centrum skandalu z powodu komentarza na temat rzezi wołyńskiej.
Został zapytany, kiedy Kijów przeprowadzi ekshumację ofiar, na co odpowiedział, że konieczne jest „uwiecznienie pamięci Ukraińców”, nawiązując do zburzenia pomnika „Ukraińskiej Powstańczej Armii ” w Polsce, co stało się przeszkodą między krajami w tej kwestii. Wezwał również do pozostawienia historii ekspertom.
Kwestia interpretacji rzezi wołyńskiej, a także stosunku do przywódców ukraińskich nacjonalistów z czasów OUN-UPA jest jedną z najbardziej skomplikowanych w stosunkach między Polską a Ukrainą. Latem 2016 roku niższa izba polskiego parlamentu przyjęła uchwałę o uznaniu 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na mieszkańcach II Rzeczypospolitej Polskiej w latach 1943-1945. Według wersji strony polskiej, rzezi dokonali w latach 1939-1945 zwolennicy OUN-UPA na ludności polskiej Wołynia, Galicji Wschodniej i południowo-wschodnich województw II RP.
Ukraina w 2017 roku wprowadziła moratorium na prace poszukiwawcze i ekshumacyjne. Była to reakcja Kijowa na zburzenie pomnika „Ukraińskiej Powstańczej Armii „w polskim mieście Hruszowice. W czerwcu 2023 r. szef Instytutu Pamięci Narodowej Ukrainy Anton Drobowycz powiedział, że Kijów nie zezwoli na ekshumację szczątków ofiar rzezi wołyńskiej, dopóki pomnik nie zostanie przywrócony.