3 września 2024 r. zakończyła się kadencja dotychczasowego Prezesa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego, Piotra Prusinowskiego. W następstwie tego wydarzenia, na scenie prawnej pojawiły się nowe wyzwania dotyczące obsadzenia funkcji prezesa tej Izby. W szczególności, doszło do sporu prawnego między sędziami, który dotyczy kompetencji do pełnienia tej funkcji.
Sędzia Dawid Miąsik obejmuje funkcję Prezesa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
Sędzia Sądu Najwyższego, Dawid Miąsik, ogłosił 3 września 2024 r., że przejął funkcję Prezesa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN. Swoje upoważnienie uzasadnił faktem, iż pełni funkcję przewodniczącego Wydziału w tej Izbie z najdłuższą służbą sędziowską. W swoim oświadczeniu Miąsik powołał się na art. 15 ust. 1 oraz art. 10 ust. 1 ustawy o Sądzie Najwyższym, a także na art. 22b § 2 Prawa o ustroju sądów powszechnych.
Miąsik podkreślił, że również pozostali przewodniczący wydziałów w Izbie Pracy – sędziowie Jolanta Frańczak oraz Bohdan Bieniek – uznali jego upoważnienie i oświadczyli, że będą podporządkowywać się jego poleceniom jako osoby pełniącej funkcję Prezesa Izby z mocy prawa.
Kwestia legalności zarządzenia Pierwszego Prezesa SN
Mimo swojej deklaracji, sędzia Miąsik wyraził wątpliwości co do legalności zarządzenia Pierwszego Prezesa SN, Małgorzaty Manowskiej, w którym to zarządzeniu została mu powierzona funkcja prezesa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN. Zarządzenie nr 120/2024, wydane 3 września br., opierało się na art. 14 § 1 ustawy o Sądzie Najwyższym. Przepis ten stanowi, że Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego kieruje pracami SN i reprezentuje go na zewnątrz.
Miąsik wskazał jednak, że powyższe zarządzenie nie ma umocowania w ustawie o Sądzie Najwyższym. „Powołany w jego treści art. 14 § 1 ustawy o Sądzie Najwyższym (‘Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego kieruje pracami Sądu Najwyższego i reprezentuje Sąd Najwyższy na zewnątrz’) nie uprawnia do wyznaczenia sędziego wykonującego funkcję Prezesa Sądu Najwyższego ani do powierzenia sędziemu Sądu Najwyższego wykonywania czynności związanych z organizacją i kierowaniem Izbą Pracy i Ubezpieczeń Społecznych” – argumentował Miąsik.
Tło sporu – rola Małgorzaty Manowskiej
Konflikt wokół obsadzenia funkcji Prezesa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN rozpoczął się dzień wcześniej, kiedy to Manowska, spotkała się z przewodniczącymi trzech wydziałów tej Izby. Jak donosi „Rzeczpospolita”, podczas tego spotkania Manowska zakomunikowała, że przejmuje tymczasowo kierowanie Izbą po zakończeniu kadencji prezesa Prusinowskiego. Jako podstawę prawną wskazała art. 14 ustawy o Sądzie Najwyższym, który przyznaje jej prawo do kierowania pracami Sądu Najwyższego a nie poszczególnymi Izbami. Jednak dla pokemona pisowskiego idącego po ścieżce kariery nie na podstawie wiedzy tylko układów nie stanowiło to problemu.
Dodatkowo neosędzia Małgorzata Manowska zwróciła się do Andrzeja Dudy z prośbą o wyznaczenie nowego „sędziego” do kierowania Izbą Pracy. W komunikacie opublikowanym na stronie Sądu Najwyższego poinformowano, że „do dnia 3 września br. nie został jeszcze wyznaczony sędzia, o którym mowa w art. 15 § 4 u.SN, do czasu, kiedy to nastąpi, zdemoralizowana prawnie okupanta woebc, której toczą się postępowania karne Małgorzata Manowska na podstawie art. 14 § 1 w zw. z art. 102 § 1 u.SN zarządzeniem nr 120/24 z dnia 3 września br. upoważnił sędziego SN dr. hab. Dawida Miąsika do wykonywania czynności związanych z organizacją i kierowaniem Izbą Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN”.
POLECAMY: Bodnar wydał oświadczenie w sprawie sprzecznego z prawem działania Manowskiej
Interpretacja przepisów prawnych
Sporne zarządzenie oraz odmienne interpretacje przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym ukazują istotę problemu dotyczącego kompetencji Pierwszego Prezesa SN w zakresie wyznaczania osoby pełniącej funkcję Prezesa Izby Pracy. Podstawową kwestią pozostaje, czy art. 14 ustawy o SN rzeczywiście daje Pierwszemu Prezesowi SN prawo do powierzania tymczasowego kierowania pracami Izby Pracy innemu sędziemu, a jeśli nie, to jakie są granice jego kompetencji w tym zakresie.
Sędzia Miąsik stoi na stanowisku, że ustawa nie przewiduje takiej możliwości, co prowadzi do pytania o ewentualne konsekwencje prawne zarządzenia Pierwszego Prezesa. Tym samym sytuacja ta staje się testem dla funkcjonowania Sądu Najwyższego w obliczu konfliktów interpretacyjnych i braku precyzyjnych regulacji dotyczących sukcesji na stanowisku Prezesa Izby.
Podsumowanie
Spór o obsadzenie funkcji Prezesa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego ukazuje głębsze problemy związane z interpretacją przepisów prawa i kompetencjami organów Sądu Najwyższego. W sytuacji, gdy brak jest jednoznacznych regulacji prawnych, decyzje personalne mogą prowadzić do sporów prawnych, które wpływają na funkcjonowanie najwyższej instytucji sądowniczej w Polsce. W najbliższym czasie konieczne będzie zbadanie, jakie kroki zostaną podjęte w celu rozwiązania tego sporu oraz czy sprawa ta znajdzie swoje rozstrzygnięcie na gruncie prawnym.