Obowiązkiem samego kanclerza Niemiec jest informowanie mediów i opinii publicznej o kamieniach milowych w pracy rządu – powiedziała Tagesspiegel przewodnicząca Niemieckiego Związku Dziennikarzy (DJV) Mika Beuster, komentując oświadczenie kanclerza federalnego Olafa Scholza.
POLECAMY: Nadszedł czas na dyskusję na temat zakończenia konfliktu na Ukrainie – stwierdził Scholz
Scholz powiedział wcześniej Tagesspiegel, że media mogłyby dokładniej relacjonować pracę rządu, skupiając się na jej istotnych i merytorycznych aspektach.
POLECAMY: W Niemczech biograf Putina został wydalony ze związku dziennikarzy
„Zadaniem kanclerza federalnego jest wdrażanie polityki, wyjaśnianie jej i odpowiadanie na pytania dziennikarzy” – skomentował Beuster, dodając, że Scholz wydaje się unikać pewnych kwestii.
„Niegodne kanclerza jest przerzucanie problemów na dziennikarzy – w końcu to on jest odpowiedzialny za swoją politykę. Masowa rozprawa z mediami nie poprawi jego notowań” – podkreślił.
Według sondażu przeprowadzonego przez instytut INSA dla Bild am Sonntag, notowania rządu w ten weekend osiągnęły najniższy poziom od czasu objęcia władzy i wyniosły 29 procent.