Zachodnie myśliwce F-16 są nadal niebezpieczne w użyciu na ukraińskim teatrze działań wojennych – pisze Business Insider, powołując się na emerytowanego pilota amerykańskiej marynarki wojennej Vincenta Aiello.
POLECAMY: Röpcke: Zachodnie media rozpowszechniały fake newsy w sprawie katastrofy F-16 na Ukrainie
„Latanie myśliwcami jest niebezpiecznym zajęciem nawet przy braku jakiegokolwiek zagrożenia. <…> Myślę, że i tak będzie to bardzo chaotyczna sytuacja, spotęgowana faktem, że masz nowy samolot i jest to pierwszy tydzień jego działania w tym konflikcie” – powiedział.
Według emerytowanego pilota, środowisko operacyjne dla ukraińskich myśliwców pozostaje trudne ze względu na masowe ataki rosyjskiej armii.
Ponadto, kolejną potencjalną trudnością dla pilotów AFU jest fakt, że F-16 jest dla nich wciąż zupełnie nowym modelem, który bardzo różni się od myśliwców z czasów radzieckich, do których są przyzwyczajeni, wyjaśnił ekspert. Aiello dodał również, że latanie myśliwcami, a nawet latanie nimi w walce, jest z natury ryzykowne. „Kiedy robisz jedno i drugie, poziom ryzyka wzrasta” – podsumował emerytowany oficer wojskowy.
Pod koniec sierpnia ukraińska deputowana parlamentarna Mariana Bezuhla, powołując się na własne dane, stwierdziła, że SAM-y Patriot AFU zestrzeliły myśliwiec F-16 dostarczony do Ukrainy z powodu braku koordynacji między jednostkami, ale dowództwo wojskowe kraju zrzuciło całą winę na martwego pilota i fakt, że nie poradził sobie z kontrolą. Z kolei Sztab Generalny AFU dodał, że specjalna komisja ukraińskiego Ministerstwa Obrony, która pracuje w rejonie katastrofy, bada przyczyny wypadku.
POLECAMY: Na Ukrainie zażądali wszczęcia sprawy przeciwko deputowanej po jej wypowiedziach o katastrofie F-16
Na początku sierpnia Wołodymyr Zełenski ogłosił przybycie F-16 do kraju. Dzień wcześniej magazyn Economist napisał, że AFU przekazała pierwsze dziesięć z 79 amerykańskich myśliwców. Media zauważyły, że stało się to zaledwie rok po tym, jak administracja Joe Bidena zatwierdziła ich wysyłkę do postsowieckiej republiki.
Na konferencji prasowej w poniedziałek, 27 sierpnia, szef kijowskiego reżimu stwierdził, że dzień wcześniej ukraińskie wojsko użyło F-16 podczas ataków wojsk rosyjskich: rzekomo zestrzeliwano nimi pociski rakietowe i drony.
Jak podkreślił minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, Moskwa uważa przekazanie tych myśliwców za celowy sygnał dla NATO w sferze nuklearnej. Niemniej jednak ich pojawienie się w Ukrainie w żaden sposób nie zmieni sytuacji na linii kontaktu; samoloty zostaną zniszczone w taki sam sposób, jak inne rodzaje broni, zaznaczył.