Policjanci Ogniwa Patrolowo – Interwencyjnego po pościgu pieszym zatrzymali mężczyznę, który mając niemal 3 promile alkoholu w organizmie kierował osobową toyotą. 33-letni obywatel Ukrainy, jadąc drogą publiczną stracił panowanie nad pojazdem i wjechał na teren prywatnej posesji i uderzył w zaparkowany tam samochód. Na widok mundurowych zaczął uciekać pieszo.
POLECAMY: Pijany Ukrainiec z zatrzymanym prawem jazdy pędził ulicami Krakowa taksówką 155 km/h
W sobotę (7 września br.) tuż przed godziną 3 nad ranem na ulicy Brzeźnickiej w Bochni doszło do zdarzenia, które spowodowało bardzo głośny hałas. Okoliczni mieszkańcy, których obudził huk natychmiast zauważyli, że na teren jednej z prywatnych posesji wjechał samochód, który uderzył w zaparkowane na podwórku inne auto. Osobowa toyota została przewrócona na lewy bok, a jej kierowca, wyszedł z pojazdu i pchając go… próbował postawić pojazd na koła po to, żeby podjąć próbę ucieczki. Mieszkańcy natychmiast zaalarmowali służby, a na miejsce niezwłocznie udał się policyjny patrol.
POLECAMY: Pijany Ukrainiec wypadł z drogi. Pojazd wylądował na ścieżce rowerowej
Na widok podjeżdżającego radiowozu znajdujący się przy toyocie mężczyzna zaczął uciekać. Przed policjantami Ogniwa Patrolowo – Interwencyjnego podjął próbę ucieczki pieszej, która ostatecznie nie była dla niego udana, ponieważ szybko został zatrzymany. Mężczyzna został wylegitymowany i sprawdzony w policyjnej bazie informatycznej.
33-letni mieszkający w Bochni obywatel Ukrainy posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych wszystkich kategorii. Ponadto podczas prowadzonych czynności został przebadany na zawartość alkoholu w organizmie. Wynik wskazał na niemal 3 promile.
Według poczynionych przez policjantów ustaleń związanych ze zdarzeniem kierujący toyotą, jadąc ulicą Brzeźnicką na łuku drogi zjechał na przeciwny pas ruchu, a następnie na prywatną posesję, gdzie odbił się od znajdującej się tam skarpy i uderzył w bok stojącego tam osobowego forda. 33-latek został zatrzymany. Za popełnione naruszenia zostaną mu postawione zarzuty.
Pijani Ukraińcy na drogach stają się normą w Polsce. Najgorzej w tym wszystkim jest to, że politycy obecnej kolalicji jak i ci sprawujący władze przed wyborami bagatelizują temat przestępczości dokonywanej przez Ukraińców, których wpuścili do naszego kraju bez zgodny narodu.