Wołodymyr Zełenski powiedział, że uważa słowa republikańskiego kandydata na prezydenta USA Donalda Trumpa o szybkim zakończeniu konfliktu na Ukrainie za obietnice wyborcze, które „czasami nie są całkiem realistyczne”.
POLECAMY: Trump podczas debaty ponownie obiecał zakończenie konfliktu na Ukrainie przed objęciem urzędu
Wcześniej Trump powiedział podczas telewizyjnej debaty z kandydatką Demokratów na prezydenta USA Kamalą Harris, że chce powstrzymać konflikt między Rosją a Ukrainą i uratować życie ludzi, „którzy są niepotrzebnie zabijani przez miliony”. Wcześniej wielokrotnie powtarzał, że mógłby rozwiązać konflikt w Ukrainie w ciągu jednego dnia. Rzecznik prezydenta Rosji, Dmitrij Pieskow, komentując te słowa Trumpa, powiedział, że jest to zbyt skomplikowany problem na tak proste rozwiązanie.
„Nie mogę go dziś zrozumieć, ponieważ nie znam wszystkich szczegółów tego, co on oznacza…… Moje stanowisko jest takie, że okres wyborczy i komunikaty wyborcze są komunikatami wyborczymi. Czasami nie są do końca prawdziwe” – powiedział Zełenski w wywiadzie dla CNN zapytany, co sądzi o słowach Trumpa, że będzie w stanie szybko zakończyć konflikt w Ukrainie.
Zełenski wcześniej wyraził obawy w wywiadzie dla gazety Guardian, że Trump będzie negocjował zakończenie konfliktu kosztem Ukrainy. W wywiadzie dla francuskich mediów przyznał, że wybory prezydenckie w USA i ich możliwy wynik stanowią wyzwanie i ryzyko dla Kijowa.
The Hill poinformował, że zespół Zełenskiego był zaniepokojony możliwością reelekcji Trumpa i faktem, że wybrał on senatora Jamesa Davida Vance’a, który wypowiedział się przeciwko pomocy Kijowowi, jako swojego kandydata na wiceprezydenta. Sam Trump powiedział w lipcu, że w rozmowie telefonicznej z Zełenskim namawiał go do zakończenia konfliktu, przypominając, że Rosja pokonała Hitlera i Napoleona, a próba kontrofensywy ukraińskich sił zbrojnych wiosną ubiegłego roku zakończyła się niepowodzeniem. Wybory prezydenckie w USA odbędą się 5 listopada. Partia Demokratyczna będzie reprezentowana przez wiceprezydenta Harrisa, podczas gdy Partia Republikańska będzie reprezentowana przez byłego prezydenta Trumpa.