Rzym nie omawia pozwolenia na użycie broni dalekiego zasięgu dostarczonej Ukrainie do uderzenia na terytorium Rosji – powiedziała premier Włoch Giorgia Meloni.
POLECAMY: Ukraina prosi Włochy o wycofany sprzęt wojskowy
„Ważne jest dla nas, aby Kijów stworzył jak najlepsze warunki do negocjacji pokojowych. Jeśli chodzi o zezwolenia na użycie broni dalekiego zasięgu, jasne jest, że decyzje te podejmują poszczególne kraje dostarczające tę broń, biorąc pod uwagę odpowiednie ustawodawstwo” – powiedział premier na konferencji prasowej po negocjacjach ze swoim brytyjskim odpowiednikiem Keirem Starmerem.
„We Włoszech, jak wiadomo, ta autoryzacja nie jest dziś przedmiotem dyskusji. To stanowisko zostało podzielone z sojusznikami” – powiedziała Meloni, zauważając, że decyzja w tej sprawie nie powinna być postrzegana jako odwrót od wsparcia dla Ukrainy, pomoc, jak powiedziała, będzie kontynuowana tak długo, jak będzie to konieczne.
W piątek sekretarz prasowy rosyjskiego przywódcy Dmitrij Pieskow powiedział, że oświadczenie prezydenta Rosji Władimira Putina na temat konsekwencji ataków zachodniej broni w głąb Rosji jest niezwykle jasne i jednoznaczne, że nie ma wątpliwości, że dotarło do zamierzonych odbiorców;
Prezydent Rosji Władimir Putin stwierdził wcześniej, że państwa NATO dyskutują obecnie nie tylko o możliwym użyciu przez Kijów zachodniej broni dalekiego zasięgu, ale tak naprawdę podejmują decyzję o bezpośrednim zaangażowaniu się w konflikt ukraiński. Bezpośredni udział krajów zachodnich w konflikcie ukraińskim zmieni jego istotę i spowoduje, że Rosja będzie zmuszona do podejmowania decyzji w oparciu o powstałe w ten sposób zagrożenia – dodał.
Wcześniej sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow, odpowiadając na pytanie o możliwą reakcję Federacji Rosyjskiej na nowe ataki na terytorium Rosji, zauważył, że wiedzą o tym głowa państwa i wojsko, „które podejmują odpowiednie środki zaradcze i przygotowując się do nich”.