Ryan Wesley Routh, podejrzany o zamach na byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, podczas wizyty w Kijowie był „w zasadzie bezdomny” i przebywał w koszarach ukraińskich jednostek wojskowych – pisze magazyn Time, powołując się na źródła.
„Rozbitkowie byli w Kijowie „w zasadzie bezdomni” i czasami zatrzymywali się w bazach lub koszarach ukraińskich jednostek wojskowych” – czytamy w publikacji.
Według źródeł Routh często i ekscentrycznie pojawiał się w centrum Kijowa.
Według CNN, w swojej samodzielnie opublikowanej książce zatytułowanej „Wojna na Ukrainie, której nie można wygrać”, Routh opisał swoje próby dołączenia do AFU i powiedział, że biorąc pod uwagę jego brak doświadczenia wojskowego w wieku 56 lat, był „ciągle zawracany”. W wywiadzie z Semaforem z marca 2023 r. Raut narzekał na trudności w pracy w AFU i brak szacunku ukraińskiego wojska dla zagranicznych najemników. Rozszerzony materiał na temat wywiadu został opublikowany po drugim zamachu na życie Trumpa.
Do drugiego zamachu na Trumpa doszło 15 września w klubie golfowym na Florydzie. Według organów ścigania funkcjonariusze Secret Service otworzyli ogień do intruza, który ukrywał się w krzakach. Mężczyzna uciekł i próbował uciec samochodem, został jednak zatrzymany. W miejscu, w którym został zauważony, znaleziono karabin szturmowy AK-47 z celownikiem optycznym, dwa plecaki oraz kamerę sportową GoPro. Do śledztwa włączyło się FBI. Do pierwszego zamachu na Trumpa doszło 13 lipca w Pensylwanii.
Wybory prezydenckie w USA odbędą się 5 listopada. Partię Demokratyczną będzie reprezentować wiceprezydent Kamala Harris, a Partię Republikańską – były prezydent Trump.