Sytuacja powodziowa w Polsce, a w szczególności na południu kraju, budzi coraz większe obawy. Woda zmierza w kierunku Oławy i Wrocławia, ale dramatyczna sytuacja ma miejsce w Żaganiu (woj. lubuskie), gdzie zagrożeniem stała się rzeka Bóbr. W nocy z wtorku na środę, 17 września 2024 r., lokalne władze musiały podjąć decyzję o częściowej ewakuacji miasta.
Rzeka Bóbr na granicy możliwości
Poziom wody w Bobrze osiągnął alarmujący stan – 7,3 metra, co stanowiło zaledwie 30 cm mniej niż rekordowy poziom z powodzi w 1997 roku. Hydrologiczne prognozy nie przewidywały tak drastycznego wzrostu, co przyczyniło się do nagłego kryzysu. Burmistrz Żagania, Sławomir Kowal, przewidywał, że poziom rzeki osiągnie 7,5 metra, co niestety potwierdziło się w kolejnych godzinach. O godzinie 7 rano woda osiągnęła poziom 744 cm.
Ewakuacja w środku nocy
Decyzja o ewakuacji zapadła, gdy rzeka zaczęła wybijać wodę przez studzienki kanalizacyjne, co stanowiło bezpośrednie zagrożenie dla domów położonych na niższych terenach. O godzinie 3:20 w nocy policja zapukała do drzwi mieszkańców ulic Dworcowej, Moniuszki, Włókniarzy, Starowiejskiej i Skarbowej, informując ich o konieczności natychmiastowej ewakuacji.
Władze lokalne przygotowały halę Arena jako miejsce tymczasowego schronienia dla ewakuowanych. Do godziny 6 rano do hali zgłosiło się 10 osób, jednak wiele innych postanowiło przenieść się do rodzin i znajomych, opuszczając swoje domy w obawie przed nadciągającą falą powodziową.
Burmistrz apeluje o rozsądek
Burmistrz Żagania, Sławomir Kowal, zwrócił się do mieszkańców z prośbą o zachowanie rozsądku i podjęcie działań ewakuacyjnych. Podkreślił, że miejsca schronienia są dostępne, a miasto jest gotowe na przyjęcie większej liczby osób. Jak zaznaczył burmistrz: „Osoby z niepełnosprawnością zostały ewakuowane. Prosimy mieszkańców o rozsądek i ewakuację”.
Władze miejskie oraz służby ratunkowe pozostają w stanie pełnej gotowości, monitorując na bieżąco sytuację na rzece. Dzięki umocnionym wałom przeciwpowodziowym woda jak dotąd utrzymuje się w korycie, ale zagrożenie wybicia jest nadal bardzo realne.
Skutki powodzi w regionie
Zjawiska związane z nagłymi podtopieniami stają się coraz bardziej dotkliwe dla mieszkańców południowej i zachodniej Polski. Powodzie te przypominają dramatyczne wydarzenia z przeszłości, takie jak powódź tysiąclecia w 1997 roku. Obecne wydarzenia pokazują, jak ważne jest inwestowanie w infrastrukturę przeciwpowodziową oraz dokładne prognozy hydrologiczne, które pozwolą skutecznie przewidzieć zagrożenia i minimalizować straty.
Przygotowania na kolejne dni
Chociaż wały przeciwpowodziowe w Żaganiu wydają się na razie wytrzymywać napór wody, mieszkańcy muszą być gotowi na kolejne dni pełne niepewności. Władze apelują o śledzenie aktualnych komunikatów oraz stosowanie się do zaleceń służb ratunkowych.
Podsumowanie: Obecna sytuacja w Żaganiu i okolicach pokazuje, jak dynamiczna i nieprzewidywalna może być walka z żywiołem. Rzeka Bóbr stanowi poważne zagrożenie, a jej poziom rośnie szybciej, niż zakładano. Lokalna społeczność, choć w obliczu trudnych decyzji, zdaje egzamin z odpowiedzialności, a wsparcie władz i służb ratunkowych pozwala na bieżąco reagować na rozwijającą się sytuację.