Służby ratunkowe ewakuowały około tysiąca osób z niebezpiecznej strefy powodziowej we włoskim regionie Emilia-Romania – podała gazeta Repubblica.
POLECAMY: Wylewający Dunaj zaczął zalewać wały Budapesztu
Operacje ratunkowe dotknęły głównie mieszkańców prowincji Rawenna, gdzie ponad 800 osób opuściło swoje domy. Reszta ewakuowanych mieszkała w rejonie Bolonii. Krajowa straż pożarna poinformowała, że ratownicy przeprowadzili ponad 500 operacji w regionie w ciągu ostatnich 24 godzin.
Krajowa spółka Italian Rail Network ogłosiła w czwartek zamknięcie niektórych odcinków i tymczasowe zawieszenie pociągów regionalnych w rejonie miast Rawenna, Bolonia i Rimini. W szczególności zablokowane są połączenia między Faenza i Forlì, Rawenną i Ferrarą. Na swojej stronie internetowej operator kolejowy Trenitalia wymienił szybkie pociągi Freccia (Arrow), które również zostały odwołane z powodu pogody, głównie pociągi kursujące na trasie z Mediolanu do Pescary, Ankony i Lecce.
W środę poinformowano, że ulewne deszcze, które nawiedziły włoski region Emilia-Romania z powodu nadejścia cyklonu Boris na północy kraju, spowodowały powodzie w wielu prowincjach regionu. Władze miejskie Bolonii, Ceseny, Forli, Rimini i kilkunastu małych miasteczek nakazały zamknięcie szkół w czwartek.
Wiele prowincji w regionie ogłosiło maksymalny czerwony alert pogodowy na nadchodzący dzień. Emilia-Romania, położona w środkowych i północnych Apeninach, została dotknięta niszczycielską powodzią w maju 2023 roku. W dwóch falach katastrofy zginęło siedemnaście osób, a szkody wyniosły około 10 miliardów euro.