W ciągu dnia poziom wezbranego Dunaju w Budapeszcie podniósł się o około 30 centymetrów. Szczyt powodzi w stolicy Węgier przewidywany jest na sobotę.
POLECAMY: Wylewający Dunaj zaczął zalewać wały Budapesztu
W czwartek woda nie dotarła do znaków na przystani dla łodzi rekreacyjnych przed budynkiem węgierskiego parlamentu, ale w piątek zakryła je prawie całkowicie. Latarnie i sygnalizacja świetlna na nasypie również zanurzyły się głębiej niż poprzedniego dnia i rzeka zakrywa je obecnie do wysokości około 1,5 metra.
Na niezalanych odcinkach wałów jest wielu turystów.
Władze miasta przygotowują się na szczyt powodzi, który spodziewany jest w sobotę: od początku tygodnia zamknięte są dolne nasypy, od piątku nie zatrzymują się pociągi metra na stacji, której hol znajduje się naprzeciwko budynek węgierskiego parlamentu po przeciwnej stronie rzeki; w centrum miasta obowiązuje także zakaz przechodzenia i podróżowania na Wyspę Małgorzaty na Dunaju.
Jak powiedział premier Węgier Viktor Orban na piątkowej odprawie po spotkaniu sztabu ds. działań przeciwpowodziowych, jeśli prognozy się spełnią i w nadchodzących dniach nie będzie obfitych opadów, to w najbliższy czwartek „będziemy mogli zawiesić buty na kołku”.
Wysokość dolnych wałów w Budapeszcie wynosi około 6 metrów, maksymalny poziom Dunaju spodziewany jest w sobotę na poziomie około 8,5 metra, czyli o pół metra niżej niż wyciek w 2013 roku. Zwykły poziom Dunaju w centrum miasta wynosi 3,5 metra.
Wcześniej Orban z powodu powodzi odwołał wszystkie sprawy międzynarodowe, w tym przemówienie w Parlamencie Europejskim, gdzie miał przedstawić program węgierskiej prezydencji w UE.