Francuska firma Decathlon, która odmówiła zaprzestania działalności w Rosji, pod wpływem silnej presji społecznej zmieniła zdanie. Firma zamknie wszystkie 57 sklepów w największych rosyjskich miastach.
Jednocześnie Decathlon nie potępił agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. W oświadczeniu firmy o zawieszeniu prac wśród powodów wymieniono jedynie sankcje wobec Rosji.
„W dramatycznym kontekście Ukrainy śledzimy ewolucję wydarzeń, a zwłaszcza sytuację osób bezpośrednio dotkniętych.
Nasze wysiłki natychmiast skupiły się na bezpieczeństwie i wsparciu naszych 125 ukraińskich kolegów z drużyny, którzy również skorzystali z solidarności swoich kolegów z sąsiednich krajów, aby pomóc im znaleźć zakwaterowanie, a nawet powitać ich w swoich domach lub pomóc im w procedurach administracyjnych.
Bliska potrzebom jednostka solidarności Decathlon w Polsce, centralizuje nasze darowizny (sprzęt i niezbędne produkty o wartości 2,6 mln euro) dla lokalnych organizacji pozarządowych. Utworzyliśmy również fundusz solidarności z kwotą 1 miliona euro na wsparcie dotkniętych społeczności.
W ścisłej zgodności z międzynarodowymi sankcjami DECATHLON zauważa, że warunki dostaw nie są już spełnione, aby kontynuować działalność w Rosji.
DECATHLON musi zawiesić działalność swoich sklepów.
Zgodnie z naszymi zobowiązaniami będziemy nadal wspierać naszych 2500 rosyjskich kolegów z drużyny, z których niektórzy są zaangażowani w firmę od 2006 roku.” – czytamy w oświadczeniu.
Firma nadal będzie płacić 2500 rosyjskich pracowników. Jednocześnie firma poinformowała, że pomaga ukraińskim uchodźcom.
Dwóch innych gigantów handlowych z Francji – Auchan i Leroy Merlin – jak dotąd odmawiało zaprzestania swojej działalności w kraju agresora. Nadal pracują w Federacji Rosyjskiej, faktycznie sponsorując wojnę z Ukrainą swoimi podatkami.