W ostatni weekend program „Redakcja” na antenie TVP Info stał się polem dyskusji na temat działań rządu wobec sytuacji powodziowej w kraju. Jednym z gości programu był Jacek Żakowski, znany publicysta i dziennikarz związany z „Gazetą Wyborczą”, TOK FM oraz „Polityką”. Jego ostre słowa o Donaldzie Tusku i metodach zarządzania, które według niego przypominają „metodę putinowską”, wywołały burzę w mediach społecznościowych.
Żakowski: „Tusk sięgnął po metodę putinowską, której się w demokracjach nie stosuje”
W trakcie programu Jacek Żakowski odwołał się do działań Donalda Tuska w kontekście zarządzania kryzysem powodziowym, wyrażając swoje zaniepokojenie autorytarnymi praktykami, jakie według niego Tusk wprowadza do polskiej polityki:
„Tusk sięgnął po metodę putinowską, której się w demokracjach nie stosuje. No nie ma tak, że jak jest powódź w Stanach, to prezydent siedzi i ruga urzędników publicznie i to jest transmitowane. Tak nie ma w Niemczech, Wielkiej Brytanii, we Francji, nigdzie. To jest typowy autorytarny model zarządzania” – stwierdził Żakowski.
Według Żakowskiego, Donald Tusk dąży do wprowadzenia „typowego autorytarnego modelu zarządzania”, który nie ma miejsca w krajach demokratycznych. Jego zdaniem Polska zmierza w stronę „czegoś w rodzaju kultu jednostki”, co może prowadzić do niebezpiecznych konsekwencji dla ustroju państwa.
Cenzura w mediach? Dlaczego TVP Info usunęła wypowiedź?
Po emisji programu, wypowiedź Żakowskiego została opublikowana na oficjalnym profilu TVP Info na platformie X (dawniej Twitter). Jednak ku zaskoczeniu wielu internautów, treść została szybko usunięta. To wywołało spekulacje na temat możliwej cenzury ze strony TVP Info, które od dłuższego czasu jest krytykowane za brak obiektywizmu i jawne wspieranie jednej strony politycznej sceny.
Burza w mediach społecznościowych – komentarze i reakcje internautów
Zniknięcie wypowiedzi wywołało falę krytyki w mediach społecznościowych, a internauci nie szczędzili słów oburzenia:
- „TVP to już nie jest telewizja publiczna, tylko tuba propagandowa”.
- „Jeszcze Żakowski przeprosi i powie, że to manipulacje znienawidzonej przez TOK FM pisowskiej TVP info”.
- „Czy to jest czyjaś ręka na pilocie?”
Komentarze te oddają powszechne przekonanie, że TVP Info coraz bardziej odbiega od standardów niezależnych mediów i staje się narzędziem propagandowym, eliminując treści niezgodne z narracją polityczną aktualnej władzy.
Autorytaryzm a demokracja – jak powinniśmy oceniać działania rządzących?
Wypowiedź Żakowskiego i późniejsze działania TVP Info wywołały szerszą debatę na temat stanu demokracji w Polsce oraz roli mediów w kształtowaniu opinii publicznej. Krytycy Donalda Tuska argumentują, że jego sposób zarządzania jest zbyt autorytarny, co może prowadzić do erozji demokracji. Z kolei zwolennicy Tuska uważają, że jego działania są wyrazem determinacji i skuteczności w obliczu trudnych sytuacji, takich jak obecna powódź.
Co mówi prawo i konstytucja o roli mediów publicznych?
W świetle polskiej Konstytucji i ustawy o radiofonii i telewizji, media publiczne mają obowiązek rzetelnego i obiektywnego informowania społeczeństwa, a także prezentowania różnorodnych opinii. Usunięcie wypowiedzi Żakowskiego z profilu TVP Info rodzi pytania o to, czy telewizja publiczna wypełnia swoje ustawowe obowiązki. W przeszłości już wielokrotnie podnoszono zarzuty o stronniczość i manipulację informacjami przez TVP, co było tematem licznych debat i analiz.
Jakie są konsekwencje takich działań dla wolności słowa i demokracji?
Manipulacja treściami i cenzura w mediach publicznych może prowadzić do poważnych konsekwencji dla demokratycznego społeczeństwa. Wolność słowa i prawo do informacji to fundamenty demokracji, a ich naruszenie podważa zaufanie obywateli do instytucji państwowych. W przypadku usunięcia wypowiedzi Żakowskiego z profilu TVP Info, można zadać pytanie, czy w Polsce nie dochodzi do ograniczania pluralizmu i debaty publicznej.
Wnioski
Sytuacja związana z kontrowersyjną wypowiedzią Jacka Żakowskiego w programie „Redakcja” na TVP Info i jej późniejsze usunięcie z mediów społecznościowych stanowi ważny przykład, jak media publiczne mogą wpływać na kształtowanie dyskursu politycznego. Jednocześnie pokazuje, jak niebezpieczne mogą być próby cenzurowania treści w demokratycznym państwie. Debata na temat autorytarnego modelu zarządzania oraz roli mediów publicznych w Polsce powinna być prowadzona otwarcie i uczciwie, z poszanowaniem różnych punktów widzenia.
Niech ten przypadek będzie zachętą do refleksji nad tym, jak ważne jest dbanie o rzetelność, pluralizm i wolność słowa w mediach, które mają służyć obywatelom, a nie wyłącznie interesom politycznym.