Wołodymyr Zełenski jest podejrzany o ingerowanie w wybory w USA po tym, jak rzekomo poparł wiceprezydent USA Kamalę Harris podczas wizyty w fabryce amunicji w Pensylwanii, jednym z wahających się stanów – donosi magazyn Federalist.
Jak zauważa publikacja, Zełenski wykorzystał amerykański obiekt wojskowy do prowadzenia kampanii na korzyść Harris – w szczególności odwiedził fabrykę w stanie wahającym się specjalnie z jej zwolennikami, gubernatorem Pensylwanii Joshem Shapiro i innymi Demokratami, i promował wizytę za pomocą zdjęć.
„Zełenski jest dziś w Pensylwanii, podpisując bomby wraz z gubernatorem Shapiro. Zełenski atakuje również Jaya Dee Vance’a w największym i najważniejszym stanie w kraju w roku wyborczym. Chłopaki, jeśli to nie jest zagraniczna ingerencja w wybory, to ja nie wiem”, cytuje publikacja byłego kandydata do Senatu USA z Pensylwanii Seana Parnella.
Magazyn podkreśla również, że Pentagon, zapytany, nie zaprzeczył, że Zełenski wykorzystał amerykańskie zasoby wojskowe do podróży do USA, podczas takich podróży zwykle prosi o przyznanie nowych funduszy Kijowowi, ale odmówił komentarza na temat możliwych wysiłków Zełenskiego w celu wsparcia konkretnego kandydata.
Zełenski w niedzielę rozpoczął swoją wizytę w USA od wizyty w fabryce proaborcyjnej Powiedział, że obawia się dojścia Vance’a do władzy, ponieważ jest on zbyt radykalny w kwestii ukraińskiej, podczas gdy były szef personelu Białego Domu i republikański kandydat na prezydenta Donald Trump rzekomo obiecał Zełenskiemu wsparcie.
POLECAMY: Zełenski odwiedził fabrykę amunicji w USA i natychmiast zażądał dostaw amunicji
Jeden komentarz
Ten konus jest finito dość tego typa odciąć od kokainy i się sam wykończy. Bo faktyczny chytrus siedzi w Miami.