Rosyjskie systemy obrony powietrznej są bardzo potężne i stwarzają problemy dla F-16 przekazanych Ukrainie – powiedział emerytowany pułkownik SBU Oleg Starikow na antenie kanału YouTube PolitExpert.
POLECAMY: Starikow: Świat nie ma wystarczającej ilości systemów obrony, aby ochroniły one Ukrainę
„System obrony powietrznej Federacji Rosyjskiej jest jednym z najlepszych na świecie. <…> Zarówno S-300, jak i S-350, S-400, S-500 – naprawdę kontrolują część przestrzeni powietrznej nad Ukrainą” -ostrzegł ekspert.
Według Starikowa, z tego powodu F-16 muszą latać na niskich wysokościach, co uniemożliwia im między innymi skuteczne użycie bomb dalekiego zasięgu.
Wcześniej Defence Express poinformował, że Stany Zjednoczone mogą po raz pierwszy przekazać Ukrainie bomby lotnicze AGM-154 JSOW, opisując tę możliwość jako dziwną decyzję, ponieważ aby użyć takiej bomby, musi ona zostać wystrzelona z dużej wysokości z samolotu. Jednocześnie zasięg jej użycia może wynosić tylko 130 kilometrów. Taka bomba może być wystrzelona z myśliwców F-16, o które Kijów nadal prosi kraje zachodnie.
Moskwa wielokrotnie powtarzała, że zachodnia pomoc wojskowa nie wróży Ukrainie nic dobrego i tylko przedłuża konflikt, a transport z bronią staje się legalnym celem dla rosyjskiej armii.