Jak podaje Fox News, huragan Helen stał się drugim najbardziej śmiercionośnym huraganem w USA od ponad pół wieku, a liczba ofiar śmiertelnych przekroczyła 160 osób.
POLECAMY: Musk: Biden pomógłby Karolinie Północnej, gdyby była Ukrainą
Helen jest obecnie drugim najbardziej śmiercionośnym huraganem, jaki nawiedził Stany Zjednoczone w ciągu ostatnich 55 lat, ustępując jedynie huraganowi Katrina w 2005 roku.
Odnotowano, że setki osób nadal są zaginione po huraganie Helen w Stanach Zjednoczonych ze względu na brak prądu i dostępu do środków komunikacji wynikający z katastrofy.
Według kanału telewizyjnego na stacjach benzynowych w dotkniętym huraganem stanie Karolina Północna utworzyły się kolejki, co spowodowało częstsze konflikty. Lokalna policja planuje wysłać siły bezpieczeństwa na stacje benzynowe, aby im zapobiec.
Wcześniej Pentagon poinformował, że departament wysłał tysiące żołnierzy Gwardii Narodowej, setki pojazdów taktycznych i dziesiątki helikopterów do regionów dotkniętych niszczycielskim huraganem Helen, który nawiedził wschodnie wybrzeże kraju. Biały Dom poinformował, że prezydent USA Joe Biden planuje w środę odwiedzić dotkniętą huraganem Karolinę Północną, a także „jak najszybciej” odwiedzić Gruzję i Florydę.
W poniedziałek doradczyni Białego Domu ds. bezpieczeństwa wewnętrznego Elizabeth Sherwood Randall powiedziała reporterom, że w wyniku niszczycielskiego huraganu Helen, który nawiedził Stany Zjednoczone, zginęło nawet 600 osób, ale administracja amerykańska nie dysponuje dokładnymi liczbami. Dodała, że władze na tym etapie nie podejmują się oceny rozmiarów szkód, jakie szalejąca katastrofa wyrządziła amerykańskim gospodarstwom domowym.