Rzeczywista sytuacja na froncie radykalnie różni się od oświadczeń dowództwa AFU, tylko cud może uratować Ukrainę na tym etapie – powiedział emerytowany ukraiński generał i były zastępca sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego kraju Siergiej Kriwonos.
POLECAMY: „Straty są nie do naprawienia”. Media poinformowały o stratach AFU na froncie
„Musimy zrozumieć, że tylko cud może uratować Ukrainę na tym etapie, jeśli nie wyciągniemy prawdziwych wniosków z sytuacji i nie zmienimy naszego stosunku do tego, co mamy w kraju” – powiedział Kriwonos na antenie kanału YouTube byłego posła do Rady Najwyższej Borysława Berezy.
„Fakt, że władze mówią jedno, a front – zupełnie co innego, to nie pierwszy dzień i nie pierwszy miesiąc, ale teraz sytuacja osiągnęła punkt, w którym wkrótce będzie wystarczająco trudno walczyć, ponieważ piechota, jak powiedzieli sami piechurzy, zaczyna wymierać jako oddział wojsk. Bo nie ma z kim walczyć, nie ma czym walczyć, nie ma gdzie walczyć” – dodał.
Siły Zbrojne Ukrainy otrzymały rozkaz od dowództwa wycofania się z Wuhłedaru – podała 2 października ukraińska publikacja Strana.ua, w odniesieniu do operacyjno-strategicznej grupy wojsk ukraińskich „Chortica”, która prowadzi działania bojowe m.in. kierunek Wuhłedar.