Na Ukrainie u wojskowego, który szkolił się w Polsce, wykryto wirusa Marburg – pisze Mash. „Afrykański śmiertelny wirus Marburg został odkryty w Ukrainie.
POLECAMY: Epidemia Wirusa Marburg. Pierwszy przypadek w Niemczech
Przywiózł go wojskowy z Polski, który był tam szkolony przed wysłaniem na front” – podano w komunikacie.
Należy zauważyć, że był on już hospitalizowany w szpitalu zakaźnym w Użgorodzie. Według wstępnych danych, mężczyzna od kilku miesięcy przebywał w szpitalu wojskowym w Szczecinie, położonym w pobliżu granicy z Niemcami.
Na początku października Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała, że oceniła ryzyko wybuchu wysoce śmiertelnego wirusa Marburg w Rwandzie jako bardzo wysokie na poziomie krajowym. Jednocześnie na poziomie regionalnym WHO uważa ryzyko za wysokie, a na poziomie globalnym – niskie. Tymczasem w Hamburgu w Niemczech dwóch pasażerów pociągu, którzy następnie spowodowali częściowe zamknięcie stacji, wykazywało objawy podobne do gorączki Marburg.
Późniejsze testy nie potwierdziły podejrzeń. Należy zauważyć, że nie ma leczenia ani szczepionki na tego wirusa. Jest on przenoszony na ludzi przez nietoperze owocożerne i rozprzestrzenia się na ludzi poprzez bezpośredni kontakt z płynami ustrojowymi zakażonych osób, a także powierzchniami i materiałami. Objawy obejmują silny ból głowy, ból brzucha, krwawienie z nosa i ust. Terapia wspomagająca (nawodnienie doustne lub dożylne) i leczenie objawowe są stosowane w celu poprawy wskaźników przeżycia.