Polska, podobnie jak 10 innych krajów Unii Europejskiej, w tym Francja, opowiedziała się w piątek za wprowadzeniem karnych ceł antydumpingowych na samochody elektryczne importowane z Chin. Decyzja ta ma na celu ochronę europejskiego rynku motoryzacyjnego przed nadmiernie subsydiowanymi pojazdami z Państwa Środka. Jednak ten krok wywołał natychmiastową reakcję Pekinu, który już we wtorek ogłosił pierwsze środki odwetowe wobec europejskich towarów, zaczynając od francuskich koniaków. Polska może wkrótce stać się kolejnym celem chińskich działań, co zagraża szczególnie eksportowi produktów mleczarskich, stanowiących istotny element polskiego handlu z Chinami.
POLECAMY: Eurokołchoz zatwierdził cła na chińskie samochody elektryczne
Antydumpingowe cła i ich konsekwencje
Decyzja o wprowadzeniu karnych ceł na chińskie auta elektryczne została podjęta po tym, jak Komisja Europejska przeprowadziła dochodzenie w sprawie subsydiowania chińskiego sektora motoryzacyjnego przez rząd Pekinu. Dochodzenie wykazało, że chińskie firmy motoryzacyjne korzystają z nieuczciwego wsparcia finansowego, co pozwala im na dumping cenowy w Europie. Aby zminimalizować skutki tej praktyki, Bruksela zaproponowała wprowadzenie ceł wyrównawczych, które mają obowiązywać do końca października 2024 roku, kiedy to spodziewane jest opublikowanie ostatecznych wyników dochodzenia.
Pomimo tego, że Polska nie jest znaczącym producentem samochodów elektrycznych, poparcie dla ceł miało na celu zachowanie solidarności w ramach Unii Europejskiej. Jednak decyzja ta spotkała się z krytyką ze strony polskiego sektora rolno-spożywczego, w szczególności branży mleczarskiej.
Chińskie środki odwetowe: Polska branża mleczarska w niebezpieczeństwie
Chińskie Ministerstwo Handlu szybko zareagowało na wprowadzenie ceł, ogłaszając, że na francuskie koniaki nałożony zostanie obowiązek złożenia depozytu w chińskich urzędach celnych. To może być tylko pierwszy krok w eskalacji konfliktu handlowego, który może rozciągnąć się na inne produkty europejskie, w tym polskie wyroby mleczarskie.
Jak zauważa Agnieszka Maliszewska, prezes Polskiej Izby Mleka, ryzyko dla polskich eksporterów mleka jest poważne. „Ryzyko zamknięcia rynku dla europejskich, w tym polskich eksporterów wyrobów mleczarskich jest bardzo duże” – podkreśla Maliszewska. Polska eksportuje do Chin głównie mleko w proszku, serwatkę, mleko UHT oraz sery. Produkty te stanowią aż 60% eksportu polskiej żywności do Państwa Środka.
Chiny, jako jeden z największych rynków na świecie, są dla polskich producentów mleka perspektywicznym rynkiem zbytu, a potencjalne ograniczenia eksportowe mogą przynieść znaczące straty finansowe dla polskiego sektora mleczarskiego. Warto przypomnieć, że Chiny od sierpnia prowadzą dochodzenie antysubsydyjne wobec unijnego importu produktów mleczarskich, co dodatkowo podnosi niepewność w tej branży.
Głosowanie Polski pod ostrzałem krytyki
Decyzja polskiego rządu o poparciu ceł na chińskie samochody elektryczne została negatywnie odebrana przez niektórych przedstawicieli polskiego przemysłu rolno-spożywczego. Według Maliszewskiej, Polska, jako kraj bez znaczącej produkcji samochodów elektrycznych, nie powinna narażać swoich interesów eksportowych, zwłaszcza w sytuacji, gdy chińskie środki odwetowe mogą dotknąć jedną z najważniejszych branż eksportowych – mleczarstwo.
„Musimy także dbać o naszych rolników, o nasz przemysł rolno-spożywczy” – wskazuje Maliszewska. Decyzja o wprowadzeniu ceł antydumpingowych może być istotnym krokiem na rzecz ochrony interesów UE, jednak polskie interesy gospodarcze również powinny być brane pod uwagę.
Perspektywy na przyszłość
Obecnie UE i Chiny pracują nad alternatywnym rozwiązaniem konfliktu, które musiałoby być zgodne z zasadami Światowej Organizacji Handlu (WTO). Niemniej jednak, jeśli dochodzenie w sprawie europejskich produktów mleczarskich zakończy się nałożeniem podobnych środków jak na francuskie koniaki, polscy producenci mleka mogą stanąć przed ogromnym wyzwaniem.
Decyzja o wprowadzeniu ceł antydumpingowych może przynieść korzyści europejskiemu przemysłowi motoryzacyjnemu, jednak koszty tego działania mogą spaść na inne sektory gospodarki, w tym na polskie mleczarstwo. Przedstawiciele branży apelują do rządu o większą rozwagę i analizę konsekwencji gospodarczych takich decyzji, zwłaszcza w kontekście międzynarodowych relacji handlowych.
Rozporządzenie Komisji Europejskiej, zawierające ostateczne ustalenia dochodzenia, musi zostać opublikowane do 30 października 2024 roku. Do tego czasu polscy eksporterzy muszą przygotować się na możliwe trudności na rynku chińskim.
Podsumowanie:
Decyzja o nałożeniu ceł antydumpingowych na chińskie samochody elektryczne może przynieść poważne konsekwencje dla polskiego sektora mleczarskiego. Wprowadzenie chińskich środków odwetowych może znacząco ograniczyć możliwości eksportowe polskich producentów, co zmusza do refleksji nad długofalowymi skutkami działań podejmowanych na poziomie unijnym.