Olej słonecznikowy stopniowo znika z półek wielu sieci handlowych w Grecji – w niektórych supermarketach pozostają tylko drogie marki, w innych sprzedaż jest ograniczona, natomiast w największych sieciach nie ma problemów z olejem roślinnym – donosi korespondent RIA Novosti .
W supermarketach „Mój market” (My Market) półki z olejem roślinnym są prawie puste, zamiast cenników widnieją napisy „Produkt chwilowo niedostępny”. Dotyczy to oleju słonecznikowego i kukurydzianego wielu greckich marek, które zwykle kosztują od 2,28 euro do 3,00 euro za litr.
W sklepach sieci AB Vassilopoulos sprzedaż oleju roślinnego jest ograniczona.
Drodzy klienci, informujemy, że można kupić do trzech butelek oleju kukurydzianego lub słonecznikowego o pojemności jednego lub dwóch litrów na jeden paragon, aby można było lepiej obsłużyć wszystkich. Dotyczy to wszystkich marek oraz sklepu internetowego – głosi informacja na półkach.
ZOBACZ: Hiszpania wprowadza zmianę przepisów w sprawie reglamentacji żywności
Jeśli chodzi o pięciolitrowe butelki oleju, to jedna osoba może kupić więcej niż dwie.
Najlepsza sytuacja jest w największej sieci supermarketów Sklavenitis, gdzie nie ma ograniczeń w sprzedaży oleju słonecznikowego. Podczas gdy w jednej z małych sieciówek w środowy wieczór na półkach praktycznie nie było oleju roślinnego, to w pobliskim dużym supermarkecie tej samej sieci były zastawione butelkami z olejem, nie było też nerwowości wśród kupujących.
W ciągu miesiąca ceny oleju słonecznikowego w sprzedaży detalicznej wzrosły z 10% do 35%.
Według doniesień mediów ceny w handlu hurtowym wzrosły 2-3-krotnie do 30 euro za 10 litrów, w związku z tym z menu tawern mogą zniknąć frytki, smażona cukinia i kalmary.
POLECAMY: Stop szaleństwu: Niemcy zorganizowali wiec z powodu rosnących cen paliw
Wzrost cen wiąże się z zakończeniem dostaw na światowy rynek oleju słonecznikowego z Ukrainy i Rosji.
Jednocześnie władze greckie zapewniają, że rezerwy oleju są wystarczające i nie ma niedoboru, a nieuczciwi sprzedawcy, którzy zawyżają ceny, są karani grzywnami. Minister rozwoju i inwestycji Adonis Georgiadis powiedział, że jedna z sieci supermarketów została ukarana grzywną w wysokości 647 000 euro za zawyżanie cen – to rekordowa kara w historii Grecji. Minister nie podał nazwy sieci, ale media piszą, że to sklepy Lidl Hellas.
Premier Grecji Kiriakos Mitsotakis podkreślił natomiast, że w kraju uprawia się 80 000 hektarów słonecznika na biopaliwa, prawie całość idzie na jego produkcję, ale teraz część może zostać przeznaczona na produkcję oleju słonecznikowego.