W ostatnich dniach policjanci w całej Polsce zainicjowali tzw. strajk włoski, który polega na wykonywaniu swoich obowiązków w sposób szczególnie drobiazgowy. Zamiast karania mandatami, funkcjonariusze zaczęli stosować pouczenia, co stanowi wyraźny sygnał niezadowolenia w związku z brakiem realizacji postulatów płacowych oraz dotyczących warunków pracy.
POLECAMY: Kryzys w policji: Gangi cudzoziemców rosną w siłę, a patrole maleją!
Rosnące niezadowolenie w szeregach policji
Już we wrześniu tego roku Krajowa Sekcja Policji NSZZ „Solidarność” wyrażała swoje zaniepokojenie sytuacją w policji. Podczas spotkania z Komendantem Głównym Policji, nadinsp. Markiem Boroniem, oraz Ministrem Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomaszem Siemoniakiem, Jacek Łukasik – przewodniczący związku – przedstawił kluczowy postulat dotyczący 15-procentowej podwyżki dla funkcjonariuszy. Dodatkowo, związkowcy domagali się zmian w systemie naliczania emerytur, szczególnie w odniesieniu do prawa zaopatrzenia emerytalnego oraz wysokości świadczeń, opartych na ostatnim wynagrodzeniu.
Łukasik nie krył rozczarowania po spotkaniu, ostrzegając, że brak reakcji ze strony rządowej doprowadzi do ogólnopolskiego protestu policyjnego. „Frustracja i zmęczenie wśród funkcjonariuszy sięgają zenitu,” mówił wtedy.
POLECAMY: Od 6 do 17 tys. zł: KGP podała, ile zarabiają policjanci
Ogłoszenie akcji protestacyjnej
Z uwagi na brak podjęcia konkretnych działań przez stronę rządową oraz wprowadzenie projektu ustawy budżetowej na 2025 rok, w której przewidziano jedynie 5-procentową waloryzację, 6 października 2024 r. powołano Komitet Protestacyjny. Jak poinformowali związkowcy, pismo o rozpoczęciu protestu trafiło do Ministra Spraw Wewnętrznych oraz Komendanta Głównego Policji.
Pierwszy etap akcji protestacyjnej rozpoczął się 9 października. Policjanci masowo zaczęli stosować pouczenia zamiast mandatów. Związkowcy zapowiedzieli, że jeśli rząd nie zareaguje na ich postulaty, protest zostanie zaostrzony.
MSWiA: Związek nie jest reprezentatywny?
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) odniosło się do protestu, twierdząc, że Jacek Łukasik oraz NSZZ „Solidarność” nie mogą być uznawani za reprezentatywną organizację związkową, ponieważ związek został wyrejestrowany. Resort przypomniał, że Krajowa Sekcja Funkcjonariuszy i Pracowników Policji NSZZ „Solidarność” została rozwiązana 18 lipca 2024 r. przez Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”. Jednak w tym samym dniu powołano nową Krajową Sekcję Policji NSZZ „Solidarność”, na czele której stanął Jacek Łukasik.
Łukasik podkreśla, że to właśnie jego sekcja miała spotkanie z szefami MSWiA we wrześniu, co w jego opinii świadczy o reprezentatywności organizacji. „Nasze postulaty są nadal aktualne, a strajk jest odpowiedzią na brak dialogu ze strony rządu” – dodał.
Etapy strajku – co planują policjanci?
Protest policjantów został zaplanowany w kilku etapach. Pierwszym z nich jest tzw. strajk włoski – funkcjonariusze mają drobiazgowo przestrzegać procedur, szczegółowo wypełniać dokumenty i unikać wszelkich skrótów w pracy. Dodatkowo zapowiedzieli, że przestaną używać prywatnych telefonów do celów służbowych, co ma utrudnić komunikację w sprawach związanych z ich obowiązkami.
Na kolejnym etapie strajku, policjanci zamierzają masowo uczestniczyć w zaplanowanym na najbliższe dni tygodniu krwiodawstwa, co, jak twierdzą, ma jednocześnie przyczynić się do słusznej sprawy, ale i pokazać ich siłę jedności. „Nasze działania mają na celu zwrócenie uwagi na warunki, w jakich pracujemy, i nasze słuszne oczekiwania,” dodał jeden z przedstawicieli związku.
Co dalej?
Pomimo trwających protestów, strona rządowa na razie nie podjęła żadnych negocjacji z policjantami. MSWiA na bieżąco komentuje sytuację, ale nie wydaje się, aby miało dojść do szybkiego rozwiązania konfliktu. Policjanci zapowiadają jednak, że są gotowi do dalszych działań, jeśli ich postulaty nie zostaną uwzględnione.
Protest policjantów pokazuje, jak trudna jest obecna sytuacja w służbach mundurowych. Zbyt niskie wynagrodzenia i brak reform w systemie emerytalnym powodują coraz większą frustrację. Bez konstruktywnego dialogu ze strony rządowej, protest może się tylko nasilić, co może wpłynąć na codzienne życie obywateli.
Podsumowanie:
Strajk policjantów jest reakcją na długotrwały brak dialogu w sprawie podwyżek i reform emerytalnych. Protest, który obecnie przybiera formę strajku włoskiego i innych działań mających na celu pokazanie niezadowolenia funkcjonariuszy, jest odpowiedzią na brak odpowiednich działań ze strony rządu. Jak potoczą się dalsze losy tej sytuacji, zależy od gotowości MSWiA do podjęcia rozmów i odpowiedzi na postulaty.