Polska zamierza zawiesić udzielanie azylu nie wszystkim migrantom, a jedynie nielegalnym imigrantom – poinformował w TVP Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Siemoniak.
POLECAMY: „Prawo do azylu jest święte”. Hołownia reaguje na plan Tuska w zakresie migrantów
Wcześniej premier Donald Tusk powiedział, że w ramach nowej strategii migracyjnej Polska zamierza zawiesić udzielanie azylu cudzoziemcom.
W związku z tym przedstawicielka Komisji Europejskiej Anitta Hipper przypomniała, że kraje UE muszą chronić zewnętrzne granice wspólnoty, ale mają też obowiązek zapewnienia przybywającym cudzoziemcom dostępu do procedury uzyskania statusu uchodźcy.
Pomysł Tuska spotkał się także z krytyką wewnątrz kraju, w tym ze strony sojuszników koalicji rządzącej.
„Oznacza to, że osoby, które nielegalnie przekraczają polską granicę i ubiegają się o azyl, jeśli nie spełniają kryteriów, ich wnioski nie zostaną rozpatrzone” – powiedział Siemoniak.
POLECAMY: Bruksela reaguje za wypowiedź Tuska w sprawie migrantów
Wyjaśnił, że aby zrealizować ten plan, konieczna jest zmiana dwóch ustaw.
„Zmiany wymagają dwie ustawy: ustawa o cudzoziemcach i ustawa o ochronie cudzoziemców. Po tym terminie Rada Ministrów będzie mogła wydawać odpowiednie zarządzenia” – powiedział minister.
Stwierdził jednak, że na razie polski rząd chce jedynie móc korzystać z takiego narzędzia.
POLECAMY: „To zwykłe okrucieństwo”. Biejat krytykuje plan Tuska w zakresie zawieszenie prawa do azylu
„Uważam, że Polska powinna mieć taki instrument, czy z niego skorzystamy, to kwestia przyszłości” – powiedział Siemoniak.
W połowie 2021 r. na granicy polsko-białoruskiej zgromadziło się kilka tysięcy migrantów, chcących przedostać się do krajów UE. Od tego czasu co miesiąc do Polski próbuje przedostać się kilkuset nielegalnych imigrantów. Polskie władze wzmocniły bezpieczeństwo granic, rozmieściły wojsko i tłumią próby nielegalnych imigrantów, obwiniając Mińsk za kryzys migracyjny. Białoruś zaprzecza tym oskarżeniom, twierdząc, że Polska siłą wypędza migrantów na swoje terytorium i sztucznie eskaluje sytuację uchodźców.