Prezydent Andrzej Duda w środę wygłosił „orędzie„ z okazji rocznicy wyborów z 15 października, które odbiło się szerokim echem. Prezydent ostro skrytykował działania koalicji rządzącej, odniósł się do kluczowych kwestii związanych z bezpieczeństwem kraju, wielkimi inwestycjami, takimi jak Centralny Port Komunikacyjny czy budowa elektrowni atomowej, a także poruszył temat reformy wymiaru sprawiedliwości. W swoim wystąpieniu Duda podkreślił również spór z premierem w sprawie powoływania ambasadorów, co w ostatnich miesiącach wywoływało kontrowersje na polskiej scenie politycznej. Wystąpienie głowy państwa nie przeszło bez komentarza ze strony opozycji, jednak szczególną uwagę mediów przykuło zachowanie posła KO, Marcina Józefaciuka.
POLECAMY: Tusk odpowiada na orędzie „błazenady i populizmu” wygłoszone przez Dudę
Józefaciuk na celowniku mediów
Podczas orędzia prezydenta w sejmowych ławach uwagę przyciągnął Marcin Józefaciuk, poseł z ramienia Koalicji Obywatelskiej. Media zwróciły uwagę na jego nietypowy strój oraz fakt, że ostentacyjnie popijał coś z kubka, stojąc między ławami, co wielu odebrało jako brak szacunku wobec głowy państwa. Zdjęcia oraz nagrania szybko obiegły media społecznościowe, a zachowanie posła zostało skrytykowane jako lekceważenie prezydenckiego wystąpienia.
POLECAMY: Marcin Józefaciuk: Kontrowersyjny poseł KO „wychodzi z szafy” i deklaruje swoją orientację seksualną
Tłumaczenia posła zaskakują
Józefaciuk nie pozostawił krytyki bez odpowiedzi. Na swoim profilu w mediach społecznościowych odrzucił zarzuty, tłumacząc swoje zachowanie w sposób, który niektórym może wydawać się zaskakujący. Poseł twierdzi, że krytyka, którą otrzymał, to zwykły hejt, a on sam nie widzi nic niewłaściwego w swoim postępowaniu.
„I znowu się rozlał hejt… Dzień jak codzień… Bo stałem, bo miałem tęczowy krawat, bo piłem wodę, bo się uśmiechałem, bo się nie uśmiechałem, bo przytyłem” – napisał Józefaciuk na Twitterze, ironicznie komentując falę krytyki, która go spotkała.
W dalszej części swojego wpisu polityk wyjaśnia, że podczas orędzia stał, ponieważ ma problemy zdrowotne. „Wciąż mam problem z nogą po wygranych mistrzostwach świata i długie siedzenie sprawia mi ból; zazwyczaj stoję, bo nie lubię siedzieć” – tłumaczy poseł. Podkreśla też, że jego ruchliwość wynika z jego osobistych preferencji związanych z ADHD i byciem kinestetykiem. „Jako adhd-owiec i kinestetyk skupiam się lepiej na treści przekazu, ruszając się” – dodał Józefaciuk, odnosząc się do swojego sposobu funkcjonowania w miejscach pracy.
„PAD gadał głupoty”
Jednak to, co szczególnie zwróciło uwagę, to jego komentarz dotyczący treści przemówienia prezydenta Dudy. Józefaciuk stwierdził, że słowa prezydenta były dla niego nie do zaakceptowania: „PAD gadał głupoty i mnie nosiło; w miejscu pracy sam wybieram metody i techniki pracy” – napisał.
Krawat jako symbol wsparcia społeczności LGBTQ+
Józefaciuk odniósł się również do kwestii swojego tęczowego krawata, który wzbudził szczególne zainteresowanie w mediach. „Bo jestem gejem i ważne jest dla mnie wsparcie środowiska, bo jest elegancki, bo podoba mi się, żeby zwrócić uwagę minister od równości w sprawie związków partnerskich” – tłumaczył poseł.
Polityczny wymiar incydentu
Choć zachowanie posła Józefaciuka zostało powszechnie odebrane jako brak szacunku wobec urzędującego prezydenta, jego tłumaczenia mogą wskazywać na szerszy kontekst polityczny. Poseł, znany z otwartego wspierania społeczności LGBTQ+ oraz krytycznego stosunku do polityki Prawa i Sprawiedliwości, mógł celowo wybrać taką formę wyrazu, aby zwrócić uwagę na istotne dla niego kwestie. W obliczu napiętych relacji między opozycją a prezydentem, każdy taki gest nabiera dodatkowego znaczenia i staje się tematem ogólnokrajowej dyskusji.
Czy zachowanie posła Józefaciuka było formą politycznego protestu, czy może jednak zwykłą niedbałością? Takie pytania pojawiają się coraz częściej w komentarzach politycznych. Niezależnie od motywacji, incydent ten pokazuje, jak każdy, nawet najmniejszy gest, w polskim Sejmie może wywołać szerokie reakcje i stać się punktem zapalnym dla publicznej debaty.