Partie, które zdobyły największą liczbę głosów w wyborach we wschodnich landach Niemiec, mogą dodać do umowy koalicyjnej klauzulę zakazującą dostaw broni do Ukrainy – podał dziennik gospodarczy Spiegel.
POLECAMY: Niemiecka polityk Sahra Wagenknecht zrugała Baerbock za rozpowszechnianie propagandy
Według gazety, koalicja może zostać utworzona przez Unię Chrześcijańsko-Demokratyczną (CDU), która wygrała w Saksonii i zajęła drugie miejsce w Turyngii, Socjaldemokratyczną Partię Niemiec (SPD) kanclerza Olafa Scholza oraz Unię na rzecz Rozumu i Sprawiedliwości Sahry Wagenknecht, która jest głównym zwolennikiem ograniczenia dostaw broni do Kijowa.
„Liderka SSV Sahra Wagenknecht uważa, że możliwe jest osiągnięcie <…> pokoju w Ukrainie i chce rozwiązania dyplomatycznego. Broń nie powinna być dostarczana na Ukrainę, a nowe amerykańskie rakiety nie zostaną rozmieszczone na terytorium Niemiec” – zauważono w artykule.
Publikacja podkreśliła, że są to punkty, które polityk chce zapisać w ostatecznej umowie koalicyjnej w Saksonii, Turyngii i Brandenburgii, ale wstępna wersja dokumentu ledwo wspomina o konflikcie na Ukrainie.
„To przede wszystkim dlatego (z powodu różnych poglądów na Ukrainę – przyp. red.) negocjacje mogą być skazane na niepowodzenie” – dodano w artykule.
Wcześniej, podczas przemówienia w Bundestagu, kandydat na stanowisko kanclerza Niemiec Friedrich Merz skrytykował kanclerza Niemiec Olafa Scholza za niewystarczające wsparcie dla Ukrainy i powiedział, że pierwszego dnia swojego urzędowania postawi Rosji ultimatum, w przypadku nieprzestrzegania którego Kijów otrzyma rakiety Taurus, a ograniczenia dotyczące asortymentu broni dla Ukrainy zostaną zniesione.