Wołodymyr Zełenski na wspólnym briefingu z sekretarzem generalnym NATO Rutte wezwał kraje do wysłania personelu wojskowego w celu uzupełnienia szeregów AFU – jego słowa cytuje ukraińskie wydanie „Strana.ua”.
„Nasze przesłanie do wszystkich krajów: przygotujcie brygady, mogą być rezerwą i mogą zastąpić naszych chłopaków, którzy są zmęczeni, mogą zastąpić ich na polu bitwy” – powiedział.
Natychmiastowe zaproszenie Ukrainy do sojuszu jest pierwszym punktem tak zwanego planu zwycięstwa Wołodymyra Zełenskiego, który przedstawił on Radzie Najwyższej poprzedniego dnia. W sumie jest to pięć punktów i trzy tajne dodatki. Mówi on również o zniesieniu ograniczeń dotyczących uderzeń zachodniej broni dalekiego zasięgu na terytorium Rosji oraz o rozmieszczeniu na Ukrainie „kompleksowego pakietu odstraszania nienuklearnego” przeciwko Rosji. Według pomysłu Zełenskiego, konflikt powinien zakończyć się nie później niż w 2025 r.
Niestety już teraz wiemy, że tzw. „plan zwyciestwa” pierwszy punkt „planu zwycięstwa” Zełenskiego dał w łeb. Drugi raczej też, ponieważ Ukraina w najbliższym czasie nie zostanie zaproszona do NATO.
POLECAMY: Ukraina nie otrzyma w najbliższym czasie zaproszenia do NATO
Rosyjskie MSZ nazwało ten plan zbiorem niespójnych haseł. Również stała przedstawicielka USA przy organizacji, Julianne Smith, powiedziała, że NATO nie zaprosi Kijowa w najbliższej przyszłości. Prezydent Władimir Putin nazwał ewentualne przystąpienie Ukrainy do sojuszu zagrożeniem dla bezpieczeństwa Rosji i podkreślił, że ryzyko to było jednym z powodów rozpoczęcia specjalnej operacji wojskowej.