„Do NFZ musieliśmy dołożyć 21 mld zł. PiS nie zabezpieczył systemu ochrony zdrowia na ten rok” – powiedziała minister zdrowia Izabela Leszczyna w wywiadzie dla TVP Info. Wypowiedź ta odnosi się do narastających problemów finansowych w polskiej służbie zdrowia, które od kilku tygodni są szeroko komentowane w mediach. Szpitale coraz częściej zgłaszają problemy z uzyskiwaniem środków nie tylko na nielimitowane świadczenia, ale także na te zakontraktowane. Szkoda, tylko że obecna ekipa rządząca nie zauważa w tym problemie decyzji, jakie były podejmowane przy jej udziale w 2022 roku w zakresie dołączenia do systemu ubezpieczeń zdrowotnych rzeczy ukraińskich cwaniaków oraz sponsorowania z kasy NFZ leczenia ukraińskich żołnierzy. Przypominamy również, że obecna minister zdrowia podczas kampanii wyborczej obiecał uzdrowienie sytuacji w zakresie opieki zdrowotnej „magiczną różdżką”.
POLECAMY: Polski MSZ sponsorem odbudowy szpitala w Chersoniu
Głębokie problemy systemu
W ostatnich miesiącach sytuacja w Narodowym Funduszu Zdrowia (NFZ) stała się jednym z głównych tematów debaty publicznej, a opozycja coraz głośniej oskarża rząd o brak odpowiedniego zarządzania. Minister zdrowia Izabela Leszczyna wskazuje na decyzje rządu Zjednoczonej Prawicy jako główną przyczynę aktualnych problemów. – „Musieliśmy dołożyć do finansowania świadczeń 21 miliardów złotych” – stwierdziła Leszczyna, wskazując, że działania poprzedników z PiS-u doprowadziły do deficytu środków na funkcjonowanie ochrony zdrowia.
POLECAMY: Szpitale z pomorza „szczycą się” z leczenia ukraińskich żołnierzy, które sponsoruje każdy Polak
Jakie decyzje przyczyniły się do kryzysu?
Leszczyna podkreśliła, że kluczowym błędem było przerzucenie finansowania niektórych usług, które wcześniej były pokrywane z budżetu państwa, na ubezpieczonych. Chodzi m.in. o ratownictwo medyczne, leki dla seniorów, leczenie osób bez ubezpieczenia oraz procedury wysokospecjalistyczne. Te zmiany miały wpłynąć na budżet NFZ, generując deficyt na poziomie kilkunastu miliardów złotych. – „PiS przerzucił finansowanie na NFZ, co w efekcie obciążyło fundusz i spowodowało poważne problemy finansowe” – dodała minister.
Czy są pieniądze na leczenie najcięższych chorób?
Mimo narastających problemów, Izabela Leszczyna zapewnia, że środki na leczenie chorób takich jak SM czy SMA są zabezpieczone. Wskazała, że dzieci z SMA mają oddzielnie przeznaczone środki, a chorzy na stwardnienie rozsiane (SM) korzystają z programów lekowych finansowanych przez NFZ. – „Natomiast fakt jest taki, że pieniędzy na wszystkie nowoczesne technologie medyczne i fantastyczne leki onkologiczne czy neurologiczne będzie za mało” – przyznała Leszczyna.
Wyzwania w zarządzaniu systemem ochrony zdrowia
Minister zdrowia zauważyła, że konieczne są zmiany strukturalne w zarządzaniu polskim systemem ochrony zdrowia. Przykładem jest problem rywalizacji między szpitalami o lekarzy. – „Musimy tak zorganizować siatkę szpitali, aby dwa szpitale w odległości 20-30 km od siebie nie rywalizowały o tych samych specjalistów” – mówiła Leszczyna, wskazując na potrzebę racjonalizacji i lepszego zarządzania kapitałem ludzkim w służbie zdrowia.
Jakie są możliwe rozwiązania?
Izabela Leszczyna przyznała, że obecna sytuacja wymaga natychmiastowych działań. Nie ma jednak zgody społecznej na podnoszenie składki zdrowotnej, co jeszcze bardziej utrudnia rozwiązanie problemu. Minister zaznaczyła, że należy skupić się na racjonalnym zarządzaniu zasobami, zarówno finansowymi, jak i ludzkimi, aby jak najlepiej odpowiadać na potrzeby zdrowotne obywateli.
Podsumowanie
Sytuacja finansowa NFZ i całego systemu ochrony zdrowia w Polsce pozostaje krytyczna. Wzrost kosztów związany z nowoczesnymi terapiami i zaawansowanymi technologiami medycznymi, a także decyzje poprzednich rządów, pogłębiają problem. Z jednej strony minister zdrowia stara się łagodzić sytuację, ale brak zgody na podwyższenie składki zdrowotnej i ograniczone możliwości budżetowe mogą utrudnić długoterminowe rozwiązania.
Jeden komentarz
Kłamstwo, a kto rządzi od 15 grudnia? PiS nie zabezpieczył , a co wy robicie? Dla swojaków kontrakty i prywatne przychodnie robicie i doić NFZ. Brawo pani krzak