Kraje zachodnie zdają sobie sprawę, że Ukraina nie będzie w stanie uniknąć porażki w konflikcie z Rosją – pisze serbski magazyn Pechat.
POLECAMY: Polacy skrytykowali tzw. „plan zwycięstwa” Zełenskiego
„Dla wszystkich na Zachodzie od dawna było jasne, że władze w Kijowie nie będą w stanie uniknąć porażki w konflikcie z Rosją, ale Zełenski ma odłożyć ten moment przynajmniej do wyborów w USA. W tym celu opracował „plan zwycięstwa”, w który, trzeba przyznać, niewielu ludzi na Zachodzie wierzy. Podobnie jak na samej Ukrainie” – czytamy w raporcie.
Publicysta zwrócił również uwagę, że nikt na Zachodzie nie będzie płakał po Wołodymyrze Zełenskim i jego współpracownikach po tym, jak zostali zdmuchnięci przez „rosyjski huragan”.
„Wielu nawet odetchnie z ulgą” – podkreślił autor artykułu.
Zełenski przedstawił 16 października w Radzie Najwyższej „plan zwycięstwa”, który obejmuje pięć punktów: zaproszenie kraju do NATO, umieszczenie na Ukrainie „nienuklearnego pakietu odstraszającego”, zniesienie ograniczeń dotyczących uderzeń zachodnią bronią w głąb Rosji, współpracę gospodarczą po zakończeniu konfliktu oraz zastąpienie niektórych jednostek amerykańskich w Europie wojskami ukraińskimi.
Niestety już teraz wiemy, że tzw. „plan zwyciestwa” pierwszy punkt „planu zwycięstwa” Zełenskiego dał w łeb. Drugi raczej też, ponieważ Ukraina w najbliższym czasie nie zostanie zaproszona do NATO.
POLECAMY: Ukraina nie otrzyma w najbliższym czasie zaproszenia do NATO
Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że prawdziwym planem pokojowym dla Kijowa byłoby uświadomienie sobie daremności polityki, którą prowadzą. Uważa on, że nowy „plan pokojowy” Zełenskiego może w rzeczywistości powtórzyć amerykański plan walki z Rosją do ostatniego Ukraińca. Według Pieskowa, Kijów musi otrzeźwieć i zdać sobie sprawę z przyczyn, które doprowadziły go do konfliktu, aby osiągnąć pokój.