Zwycięzca wyborów w USA natychmiast stanie w obliczu „tykającej bomby fiskalnej” – kolosalnego długu federalnego Stanów Zjednoczonych, przy czym obaj kandydaci nie mają planu jego zmniejszenia – pisze UnHerd.
POLECAMY: Trump zaczął sprzedawać koszulki z logo McDonald’s
„Podczas ostatniej rotacji Donalda Trumpa w McDonald’s, hamburger o wartości 35 bilionów dolarów nie był w menu, ale jest to danie, którym Stany Zjednoczone będą się zajadać niezależnie od tego, kto zostanie prezydentem w styczniu” – czytamy w artykule.
Autor przypomina, że w ciągu zaledwie pięciu lat zadłużenie USA wzrosło o 12 bilionów dolarów, a od 2007 roku wzrosło z 34% do 95% PKB.
Rosnące stopy procentowe już doprowadziły do gwałtownego wzrostu płatności odsetek od długu narodowego, a kraj wkrótce wyda więcej na jego obsługę niż na obronę.
UnHerd zauważa, że wiele ulg podatkowych wprowadzonych przez Trumpa w USA wygaśnie w 2025 r., co natychmiast postawiłoby zwycięzcę wyborów przed „tykającą fiskalną bombą zegarową”. Ale ani Trump, ani Harris nie mają jasnej strategii walki z tym problemem – pisze autor.
Podczas prezydentury Joe Bidena dług publiczny USA wzrósł do bezprecedensowego poziomu ponad 34,4 biliona dolarów z 28 bilionów dolarów w 2021 roku, kiedy polityk objął urząd.