Niedawne incydenty podpaleń urn wyborczych w amerykańskich stanach Waszyngton i Oregon wzbudziły niepokój urzędników oraz opinii publicznej. W kilku miejscach, takich jak Portland i Vancouver, doszło do celowego niszczenia urn wyborczych, co doprowadziło do zniszczenia wielu kart wyborczych. Podczas gdy w Portland części kart do głosowania udało się ocalić, to w Vancouver wszystkie głosy zostały zniszczone. Śledztwo trwa, a odpowiednie służby poszukują sprawców.
Krajowy Biuletyn Bezpieczeństwa Ostrzega o Zagrożeniach
Incydenty te wpisują się w szerszy kontekst obaw o bezpieczeństwo procesu wyborczego w USA, szczególnie w obliczu nadchodzących wyborów w 2024 roku. Departament Bezpieczeństwa Krajowego USA opublikował specjalny biuletyn, w którym podkreślił rosnące ryzyko ataków na infrastrukturę wyborczą, m.in. z powodu nawoływań do działań destrukcyjnych na mediach społecznościowych.
„Niektórzy użytkownicy mediów społecznościowych zachęcają do różnych metod sabotowania urn wyborczych, co prawdopodobnie zwiększa ryzyko ataku na infrastrukturę wyborczą w 2024 r.,” można przeczytać w biuletynie. Urzędnicy podkreślają, że obiekty wyborcze są „atrakcyjnym celem dla niektórych krajowych ekstremistów stosujących przemoc i innych, usiłujących zakłócić proces demokratyczny i operacje wyborcze” (Onet.pl).
Stanowisko Władz: Zero Tolerancji Dla Przemocy i Sabotażu
Reakcje urzędników stanowych na te incydenty były jednoznaczne. Sekretarz stanu Oregon LaVonne Griffin-Valade wyraziła swoje oburzenie, podkreślając, że nie ma usprawiedliwienia dla żadnych działań ograniczających prawa wyborcze obywateli. „Bez względu na motywację stojącą za incydentami, nie ma żadnego usprawiedliwienia dla jakiejkolwiek próby ograniczenia praw wyborczych” – stwierdziła Griffin-Valade.
Sekretarz stanu Waszyngton Steve Hobbs również wyraził stanowczą dezaprobatę dla tych incydentów, dodając, że władze nie będą tolerować gróźb i aktów przemocy wymierzonych w proces demokratyczny.
Unikalny System Głosowania w Oregonie i Waszyngtonie
Warto podkreślić, że system głosowania w stanach Oregon i Waszyngton różni się od tradycyjnego modelu w innych częściach Stanów Zjednoczonych. Oba stany opierają swoje wybory prawie wyłącznie na głosowaniu drogą pocztową oraz przy użyciu specjalnych punktów z urnami wyborczymi, co zmniejsza popularność głosowania osobistego.
Dla przykładu, w hrabstwie Multnomah w Oregonie mniej niż 1% wyborców głosuje osobiście, natomiast w hrabstwie Clark w stanie Waszyngton aż 60% głosów pochodzi z urn, a pozostałe 40% przesyłanych jest pocztą. Taki system ma na celu ułatwienie obywatelom oddawania głosu, jednak zwiększa liczbę miejsc, które mogą stać się celem ataków.
Inne Incydenty i Rosnące Obawy o Bezpieczeństwo Wyborów
Podobne incydenty, choć bez podpaleń, miały miejsce w innych regionach USA. W hrabstwie Miami-Dade na Florydzie kierowca znalazł torbę i pudełko z wypełnionymi kartami wyborczymi, które następnie przekazał policji. To zdarzenie, choć mniej drastyczne, również budzi obawy o bezpieczeństwo kart wyborczych i przestrzeganie procesu demokratycznego.
Podsumowanie: Co Te Incydenty Oznaczają dla Demokracji w USA?
Podpalenia urn wyborczych i inne akty sabotażu infrastruktury wyborczej podkreślają wzrost napięć wokół procesu wyborczego w Stanach Zjednoczonych. Obawy o bezpieczeństwo wyborów oraz zagrożenia wynikające z ekstremizmu w kraju stają się coraz bardziej realne.
Władze oraz organizacje zajmujące się bezpieczeństwem procesu wyborczego muszą teraz skoncentrować się na monitorowaniu i ochronie infrastruktury wyborczej, aby zapewnić obywatelom bezpieczeństwo i umożliwić sprawiedliwe oraz rzetelne przeprowadzenie nadchodzących wyborów w 2024 roku.