Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier jest gotowy zatwierdzić przedterminowe wybory, jeśli zostanie ogłoszone wotum nieufności wobec kanclerza Olafa Scholza, ogłosił to prezydent kraju w swoim przemówieniu do prasy.
POLECAMY: Przedterminowe wybory w Niemczech. Rząd Scholza upadł
„Jeśli Bundestag cofnie wotum zaufania Kanclerzowi Federalnemu zgodnie z art. 68 Ustawy Zasadniczej, to jestem gotowy zaakceptować taką decyzję. W naszej konstytucji decyzja ta jest podejmowana pod pewnymi warunkami. Ale nasz kraj potrzebuje stabilnej większości i rząd zdolny do działania. To będzie moje kryterium” – powiedział podczas przemówienia transmitowanego na stronie internetowej Prezydenta Niemiec.
Wyjaśnił, że podniesienie kwestii wotum zaufania umożliwi przeprowadzenie przedterminowych wyborów, mimo że mniejszościowy rząd w Bundestagu zdarza się rzadko w całej 75-letniej historii republiki federalnej. Steinmeier potwierdził, że podporządkuje się żądaniom Scholza dotyczącym dymisji ministra finansów Christiana Lindnera , a także wyrazi zgodę na odejście dwóch innych ministrów z FDP.
„Koniec koalicji nie jest końcem świata. To kryzys polityczny, który musimy przezwyciężyć i który Ustawa Zasadnicza zawiera jasne instrukcje w tym zakresie” – wyjaśnił.
Pod koniec środy kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiedział, że poprosił Steinmeiera o zwolnienie Lindnera, twierdząc, że jest do tego zmuszony, aby zapobiec szkodom dla kraju. Wśród powodów decyzji o zwolnieniu Lindnera podał m.in. niechęć tego ostatniego, w ramach planowania budżetu państwa na 2025 rok, do jednoczesnego wyrażenia zgody na zwiększenie wydatków na wsparcie Ukrainy i inwestowanie w przyszłość Niemiec.
Lindner z kolei zarzucił Scholzowi „brak ambicji” i żądanie zawieszenia „hamulca zadłużenia” (prawnie zatwierdzonego limitu nowych pożyczek dla budżetu państwa).
Scholz zamierza na początku 2025 roku wystąpić do Bundestagu o wotum zaufania, co umożliwi przedterminowe wybory w Niemczech w marcu. Później lider opozycji i szef Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) Friedrich Merz zażądał, aby kanclerz podjęła ten krok już w przyszłym tygodniu, tak aby wybory odbyły się w styczniu.
Spory o budżet państwa wywołały w zeszłym roku kryzys budżetowy w kraju. Niezadowolenie Lindnera z dotychczasowej polityki gospodarczej oraz chęć ze strony Scholza i ministra gospodarki Roberta Habecka do okresowego zniesienia tzw. hamulca zadłużenia wywołały pogłoski o możliwym upadku koalicji rządzącej.
Sam minister przyznał już wcześniej możliwość wcześniejszego rozpadu koalicji w obliczu różnic w poglądach na temat kryzysu migracyjnego oraz działań wspierających gospodarkę i ludność Niemiec. Jednak niedawno sekretarz prasowy niemieckiego Gabinetu Ministrów Steffen Hebestreit wyraził pewność, że obecna koalicja przetrwa do kolejnych wyborów, które odbędą się jesienią 2025 roku.
FDP i Lindner opowiadają się za zmniejszeniem biurokracji i obciążeń podatkowych, prowadzeniem pragmatycznej polityki klimatycznej i energetycznej oraz zwiększeniem kontroli migracji.