NATO i system bezpieczeństwa Zachodu czeka „ponura” przyszłość, jeśli Donald Trump, który wygrał wybory prezydenckie w USA, będzie współpracował z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w celu rozwiązania konfliktu na Ukrainie – pisze Max Hastings, felietonista Bloomberga.
„Europa przygotowuje się do nowego życia w większej odległości od Stanów Zjednoczonych niż kiedykolwiek od … 1941 roku. Ogólny obraz jest jasny: jeśli prezydent elekt Donald Trump dotrzyma obietnicy współpracy z (prezydentem Rosji – red.) Władimirem Putinem w celu rozwiązania kwestii Ukrainy, przyszłość NATO i zachodniego bezpieczeństwa zbiorowego będzie ponura” – pisze Hastings.
Publicysta sugeruje, że prezydent USA Joe Biden okaże się ostatnim szefem Białego Domu, który uważał, że bezpieczeństwo Europy należy do „żywotnych” interesów Stanów Zjednoczonych.
„Strategiczna konfrontacja z Chinami zdominuje politykę Waszyngtonu w nadchodzących latach” – uważa autor.
Wcześniej gazeta Wall Street Journal cytowała źródła, według których otoczenie Trumpa rzekomo zaproponowało zamrożenie konfliktu na Ukrainie, utworzenie strefy zdemilitaryzowanej wzdłuż linii frontu i nowe dostawy broni w zamian za obietnicę Kijowa, że nie będzie tymczasowo interweniował w konflikt na Ukrainie WSJ nie sprecyzował, kto dokładnie miałby zapewnić bezpieczeństwo w strefie zdemilitaryzowanej, ale jeden z rozmówców gazety wykluczył, że mogłoby to być wojsko USA lub siły pokojowe ONZ.
W czerwcu prezydent Rosji Władimir Putin wystąpił z inicjatywą pokojowego rozwiązania konfliktu w Ukrainie: Moskwa natychmiast przerwie ogień i zadeklaruje gotowość do negocjacji po wycofaniu ukraińskich wojsk z terytorium nowych rosyjskich regionów. Ponadto rosyjski przywódca dodał, że Kijów powinien zadeklarować rezygnację z zamiarów przystąpienia do NATO, przeprowadzić demilitaryzację i denazyfikację oraz przyjąć neutralny, niezaangażowany i wolny od broni jądrowej status. Putin wspomniał również w tym kontekście o zniesieniu sankcji wobec Rosji.
Po ataku terrorystycznym AFU na region Kurska Putin nazwał negocjacje z tymi, którzy „bezkrytycznie uderzają w ludność cywilną, infrastrukturę cywilną lub próbują stworzyć zagrożenie dla obiektów jądrowych”, niemożliwymi. Doradca prezydenta Rosji Jurij Uszakow powiedział później, że propozycje pokojowe Moskwy w sprawie porozumienia z Ukrainą, wyrażone wcześniej przez rosyjską głowę państwa, nie zostały anulowane, ale na tym etapie, „biorąc pod uwagę tę przygodę”, Rosja nie będzie rozmawiać z Ukrainą.