W Polsce ma zacząć obowiązywać nowy podatek minimalny, którego celem jest ograniczenie wyprowadzania zysków przez duże podmioty gospodarcze za granicę. Jest to odpowiedź na unijne wymogi, mające na celu zwiększenie dochodów krajów członkowskich z działalności gospodarczej prowadzonej na ich terytorium. Polskie władze zdecydowały się na wdrożenie tego podatku po wcześniejszych odroczeniach, mając na uwadze, że „Polski Ład” miał wprowadzić to rozwiązanie już w 2022 roku. Kto zostanie objęty tym obciążeniem podatkowym, a kto będzie mógł liczyć na wyłączenia?
Jakie firmy zapłacą nowy podatek minimalny?
Podatek minimalny, znany również jako podatek od przychodów korporacyjnych, obejmie podatników podatku CIT, czyli przede wszystkim spółki prawa handlowego, takie jak spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, spółki akcyjne czy spółki komandytowe, które prowadzą działalność gospodarczą w Polsce i osiągają przychody na poziomie minimum 2 milionów euro rocznie. Nowy podatek został zaprojektowany tak, aby obejmował podmioty osiągające relatywnie niski poziom dochodów w stosunku do przychodów operacyjnych.
Firmy, które wykazują straty lub mają zysk operacyjny poniżej 2% przychodów, będą musiały zapłacić ten nowy podatek. Minimalne efektywne opodatkowanie ma wynieść 10% dochodów. Oznacza to, że jeśli firma osiąga bardzo niski zysk lub nie wykazuje dochodów, fiskus będzie zakładać, że dochody są sztucznie obniżane, na przykład przez transfery zysków do spółek zależnych za granicą. Celem podatku minimalnego jest zatem zabezpieczenie krajowego budżetu przed potencjalnym wyprowadzaniem dochodów.
Które branże najbardziej odczują nowe obciążenie?
Z danych dostępnych na rynku i analiz ekonomicznych wynika, że podatek minimalny szczególnie może dotknąć branże, które w Polsce mają specyficzne wyzwania strukturalne lub charakteryzują się okresowymi stratami. Mogą to być na przykład:
- branża hotelarska i gastronomiczna, gdzie dochody są sezonowe,
- transport i logistyka, gdzie koszty operacyjne (zwłaszcza paliwowe) są wysokie,
- przemysł i przetwórstwo, które zależą od kosztów surowców i energii,
- handel i nieruchomości, gdzie rentowność może być mocno uzależniona od koniunktury gospodarczej,
- budownictwo, gdzie marże często są niskie z uwagi na duże koszty materiałów i robocizny.
Podatnicy zwolnieni z nowego podatku minimalnego
Nie wszystkie firmy będą objęte obowiązkiem zapłaty podatku minimalnego. Wprowadzono szereg wyłączeń, aby nie obciążać mniejszych przedsiębiorstw oraz niektórych sektorów gospodarki, które pełnią istotną rolę społeczną. Z podatku zwolnieni będą:
- mniejsze przedsiębiorstwa – dotyczy to firm, które osiągają przychody poniżej 2 milionów euro,
- podatnicy PIT – podatek obejmuje wyłącznie podatników CIT, co oznacza, że osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą na zasadach PIT nie będą musiały go płacić,
- spółki, których wspólnikami są osoby fizyczne rozliczające się wyłącznie przez PIT,
- instytucje finansowe takie jak banki i szpitale,
- jednostki sektora publicznego i przedsiębiorstwa komunalne, które działają w interesie publicznym,
- startup-y – w pierwszych trzech latach działalności będą zwolnione z tego podatku,
- podatnicy w kryzysie finansowym – firmy, które zanotowały spadek dochodów o co najmniej 30% w stosunku do poprzedniego roku lub które znajdują się w stanie likwidacji czy upadłości.
Wprowadzenie podatku minimalnego a prognozy ekonomiczne
Nowy podatek minimalny budzi wiele pytań, zwłaszcza w kontekście tego, jak wpłynie na polską gospodarkę. Według Ministerstwa Finansów, podatek ma przynieść dodatkowe wpływy do budżetu, które będą mogły wesprzeć finansowanie istotnych programów społecznych i rozwojowych. Wielu ekonomistów zwraca jednak uwagę, że dodatkowe obciążenia mogą osłabić rentowność firm w branżach o niskiej marży i negatywnie wpłynąć na ich konkurencyjność, szczególnie jeśli inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej nie będą nakładać podobnych obciążeń.
Polscy przedsiębiorcy wyrażają obawy, że ten rodzaj opodatkowania może ograniczyć ich zdolność do reinwestowania zysków w rozwój działalności, a w niektórych przypadkach nawet przyczynić się do wzrostu cen towarów i usług dla konsumentów. Zwłaszcza branża hotelarska, gastronomiczna i transportowa mogą ucierpieć, ponieważ ich rentowność bywa niska i w dużym stopniu zależna od sezonowości oraz zmieniających się kosztów.
Dlaczego Unia Europejska naciska na podatek minimalny?
Wprowadzenie minimalnego opodatkowania korporacji jest częścią szerszej inicjatywy Unii Europejskiej, aby zapewnić równość podatkową w całej wspólnocie i zapobiec sytuacjom, w których duże międzynarodowe korporacje przenoszą swoje zyski do krajów o niższym poziomie opodatkowania. Unia Europejska dąży do tego, by wprowadzenie minimalnego podatku miało charakter globalny, dzięki czemu każdy kraj członkowski będzie miał zabezpieczenie przed wyprowadzaniem zysków poza swoje granice.
Polska jako członek UE jest zobowiązana do dostosowania się do tych wytycznych. Wiele krajów unijnych, jak Niemcy czy Francja, już przygotowują się do wdrożenia podobnych rozwiązań. Minimalny podatek korporacyjny ma więc być odpowiedzią na długofalowy problem unikania opodatkowania i umożliwić Polsce stabilizację wpływów budżetowych, co jest kluczowe w obliczu wyzwań gospodarczych i finansowych.