Słowacja podniesie na poziomie Komisji Europejskiej kwestię utrzymania zwolnienia, które pozwala republice wykorzystywać rosyjską ropę do rafinacji – powiedział słowacki minister spraw zagranicznych Juraj Blanár.
„Na poziomie Komisji Europejskiej będziemy rozmawiać o tym, czy nie przedłużymy zwolnienia z importu rosyjskiej ropy, ponieważ jeśli w rafinerii Slovnaft nie będzie ropy z Rosji, zakłócenia będą duże” – powiedział Blanár na konferencji prasowej w Budapeszcie po rozmowach z węgierskim ministrem spraw zagranicznych.
Przypomniał, że 10 procent całkowitego zużycia oleju napędowego na Ukrainie pokrywa rafineria Slovnaft, a Czechy otrzymują również produkty naftowe wytwarzane w tej rafinerii na Słowacji.
„Dla nas Rosja jest wiarygodnym partnerem. Nigdy nie mieliśmy problemu z tym, że Federacja Rosyjska nie wywiązuje się z umów na dostawy energii jądrowej, gazu czy ropy. Dlatego jest całkiem naturalne, że przejście do kupowania towarów z innych krajów, które są cztery lub pięć razy droższe, jest nie do przyjęcia dla gospodarek Słowacji i Węgier. Przejście to musi być bardzo, bardzo stopniowe” – dodał Blanár.
Zakaz importu rosyjskich produktów naftowych został zatwierdzony przez UE w ramach antyrosyjskich sankcji. Czechy, Słowacja i Węgry zostały tymczasowo zwolnione z sankcji w celu zapewnienia dostaw ropy z innych źródeł w tym czasie.