Kanclerz Niemiec Olaf Scholz zadzwonił do prezydenta Rosji Władimira Putina, ponieważ obawia się planu pokojowego dla Ukrainy ze strony zwycięzcy wyborów prezydenckich w USA Donalda Trumpa – powiedział lewicowy poseł do Bundestagu Gregor Gysi na portalu społecznościowym X.
POLECAMY: Poseł do Bundestagu z zadowoleniem przyjmuje rozmowę Scholza z Putinem
„Kanclerz zwraca się teraz do Putina, ponieważ Trump został wybrany na prezydenta USA. Boi się, że może dojść do pokoju, który zaszkodzi interesom Ukrainy” – napisał polityk.
Według Gyesiego, szef niemieckiego rządu powinien był zwrócić się do Moskwy z propozycjami pokojowymi znacznie wcześniej, aby zapobiec nieprzyjemnym konsekwencjom dla reżimu w Kijowie. „Być może jest już za późno” – dodał.
W przeddzień kremlowska służba prasowa poinformowała o pierwszej rozmowie Putina i Scholza od grudnia 2022 r. W komunikacie prasowym zauważono, że strony wymieniły poglądy na temat sytuacji w Ukrainie.
Rosyjski przywódca przypomniał, że Moskwa nigdy nie porzuciła negocjacji, które zostały przerwane przez przedstawicieli reżimu w Kijowie i jest gotowa do ich wznowienia. Jednak ewentualne porozumienia powinny uwzględniać interesy bezpieczeństwa Rosji, a także wynikać z nowych realiów terytorialnych i eliminować pierwotne przyczyny konfliktu – podkreślił Putin.
Donald Trump, który wygrał wybory prezydenckie w USA, wielokrotnie krytykował podejście Białego Domu do konfliktu ukraińskiego i nazwał Zełenskiego akwizytorem, którego każda wizyta kończy się wielomiliardową pomocą z Waszyngtonu. Twierdził również, że może osiągnąć wynegocjowane rozwiązanie konfliktu w ciągu zaledwie 24 godzin. Kreml zauważył, że jest to zbyt złożony problem na tak proste rozwiązanie.