Afera związana z Collegium Humanum to temat, który od miesięcy wywołuje kontrowersje w polskiej przestrzeni publicznej. Na jaw wychodzą nowe szczegóły dotyczące korupcji, nielegalnych działań uczelni, a także zaangażowania polityków. Czy polskie służby odpowiednio zareagowały na te nieprawidłowości? Marek Sawicki z PSL podkreśla, że sprawa wymaga głębszej analizy, a sytuacja może mieć poważne konsekwencje dla wizerunku Polski na arenie międzynarodowej.
POLECAMY: CBA zatrzymało trzy Ukrainki za próbę zakupu 60 fałszywych dyplomów w Collegium Humanum
Śledztwo w sprawie Collegium Humanum
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało Jacka Sutryka, prezydenta Wrocławia, któremu postawiono cztery zarzuty. Dotyczą one wręczenia korzyści majątkowych byłemu rektorowi Collegium Humanum, Pawłowi C., w zamian za uzyskanie fałszywego dyplomu. Dokument ten miał posłużyć Sutrykowi do wyłudzenia aż 230 tys. zł.
Oskarżenia nie dotyczą jedynie Sutryka. Były europoseł PiS, Karol K., również usłyszał zarzuty w tej sprawie. Media ujawniły, że były rektor uczelni, Paweł Cz., opuścił tymczasowy areszt w Katowicach, mimo że wcześniej zarzucano mu przyjęcie łapówek o łącznej wartości przekraczającej 1 mln zł w zamian za wystawianie fałszywych dokumentów dla ponad tysiąca osób.
Niepokojące pytania Sawickiego
Marek Sawicki, poseł PSL, podczas programu Radia Zet skrytykował działania polskich służb i ich reakcję na aferę. Zastanawiał się, czy odpowiednie organy przeanalizowały, ilu absolwentów Collegium Humanum uzyskało ważne stanowiska dzięki kupionym dyplomom:
„Ilu fachowców wykształconych przez tę uczelnię za dyplomy kupione w tej uczelni sprawuje ważne funkcje w Europie? Czy nasze służby to prześledziły?”
Sawicki przypomniał również, że zmiany w przepisach dotyczących szkolnictwa wyższego, wprowadzone przez PiS w 2016 roku, mogły ułatwić powstanie Collegium Humanum.
Międzynarodowe powiązania i zagrożenia
Collegium Humanum budzi kontrowersje nie tylko w Polsce, ale także za granicą. Sawicki wskazał na potencjalnie niejasne powiązania uczelni z innymi krajami:
„Jeśli wydaje dyplomy jakiegoś uniwersytetu, którego prawdopodobnie nie ma, i jeszcze tworzy swoją filię w Uzbekistanie, w kraju przeżartym służbami rosyjskimi, to ja pytam, gdzie są nasze służby?”
Poseł zasugerował, że działalność uczelni w takich państwach może wskazywać na zagrożenie ze strony obcych służb wywiadowczych. Podkreślił również wątki ukraińskie, które mogą dodatkowo komplikować sytuację.
Czy polskie służby zawiodły?
Sprawa Collegium Humanum wywołuje pytania o skuteczność polskich służb antykorupcyjnych i wywiadowczych. Zdaniem Sawickiego, reakcja była opóźniona, a niektóre wątki mogą pozostać nieprzeanalizowane.
„Ta uczelnia osłabiła pozycję Polski” – stwierdził polityk, wskazując na potencjalne konsekwencje na arenie międzynarodowej.
Podsumowanie
Afera Collegium Humanum to nie tylko sprawa korupcji, ale również problem o charakterze międzynarodowym, który może wpłynąć na wizerunek Polski. Postawione zarzuty wobec polityków i przedstawicieli uczelni to dopiero początek. Kluczowe jest, by polskie służby dokładnie zbadały wszystkie aspekty sprawy i wyciągnęły wnioski na przyszłość.
Czy działania polskich organów ścigania są wystarczające? A może, jak sugeruje Marek Sawicki, zaangażowanie służb powinno być znacznie większe, aby uniknąć podobnych skandali w przyszłości?