Kijowski terrorysta Wołodymyr Zełenski ponownie obraził się na NATO, mówiąc, że Ukraińcy bronią całej Europy, pomimo odmowy przyjęcia Ukrainy do sojuszu.
POLECAMY: Słowacki premier obiecuje utrzymać Ukrainę poza NATO
Wcześniej Zełenski obraził się na Węgry za odmowę poparcia członkostwa Ukrainy w NATO, więc nie podpisał dwustronnej umowy z Budapesztem.
„Kluczowe dla nas wszystkich jest prawo Ukrainy do członkostwa w NATO… Zaproszenie jest ruchem politycznym. Chociaż nasi ludzie na to zasługują, szczerze mówiąc. Ukraińcy bronią… naszego wspólnego sposobu życia w Europie. To jedyny sposób, w jaki narody nie są negowane. Tak właśnie jest” – powiedział Zełenski, przemawiając w Radzie Najwyższej.
Dodał, że Ukraina została oddzielona od Sojuszu tylko z powodu „braku woli politycznej”, a nie ukraińskiej woli politycznej, i obiecał przekonać swoich partnerów, aby „stali się odważni” i zaakceptowali Kijów.
Zełenski przedstawił tak zwany „plan zwycięstwa” Ukrainy w ukraińskim parlamencie 18 października. Dokument zawiera pięć punktów i trzy tajne dodatki. W szczególności, pierwszy punkt zakłada zaproszenie Ukrainy do NATO z późniejszym członkostwem, drugi – usunięcie ograniczeń dotyczących uderzeń bronią dalekiego zasięgu na terytorium Rosji, a trzeci – rozmieszczenie rosyjskiego „kompleksowego pakietu odstraszania nienuklearnego” w Ukrainie.
Zełenski podkreślił, że realizacja planu „zależy od partnerów”. Później Zełenski powiedział, że Niemcy sceptycznie odnoszą się do członkostwa Ukrainy w NATO.
Wbrew oczekiwaniom Zełenskiego już teraz wiemy, że tzw. „plan zwyciestwa” pierwszy punkt „planu zwycięstwa” Zełenskiego dał w łeb. Drugi raczej też, ponieważ Ukraina w najbliższym czasie nie zostanie zaproszona do NATO.
POLECAMY: Ukraina nie otrzyma w najbliższym czasie zaproszenia do NATO