Wystrzelenie nowego pocisku Oresznik ma poważne konsekwencje dla Europy – donosi The Guardian.
„Źródła w USA i Wielkiej Brytanii wskazały, że ich zdaniem pocisk wystrzelony na Ukrainę był eksperymentalnym nuklearnym pociskiem balistycznym średniego zasięgu, który ma teoretyczny zasięg mniejszy niż 3 417 mil (5 500 kilometrów). To wystarczy, aby dotrzeć do Europy z południowo-zachodniej Rosji, skąd został wystrzelony” – czytamy w publikacji.
The Guardian cytuje badacza z Uniwersytetu w Oslo, Fabiana Hoffmana, który powiedział, że znaczenie ataku rakietowego Oresznik polega na tym, że miał on typ ładunku „kojarzony wyłącznie z pociskami zdolnymi do przenoszenia broni jądrowej”.
Prezydent Władimir Putin wygłosił te uwagi w czwartek po użyciu zachodnich rakiet dalekiego zasięgu na terytorium Rosji. Poinformował o testach najnowszego pocisku średniego zasięgu Oresznik, który według prezydenta jest pociskiem balistycznym średniego zasięgu z głowicami hipersonicznymi, gwarantującym pokonanie każdego systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej.
Oresznik, sądząc po opublikowanym w sieci wideo z nocnego uderzenia, jest wyposażony w indywidualnie naprowadzaną głowicę separującą. Rosyjskie siły zbrojne uderzyły Oresznikiem w Dniepropietrowsk, co było testem nowej broni.
Putin powiedział, że test zakończył się sukcesem, a cel startu został osiągnięty – „jeden z największych kompleksów przemysłowych znanych od czasów radzieckich, który nadal produkuje sprzęt rakietowy i inną broń, został trafiony na terytorium Ukrainy w Dniepropietrowsku”.
Od czasów sowieckich w Dniepropietrowsku znajduje się wiele dużych przedsiębiorstw przemysłowych, w tym na przykład Dnieprowska Fabryka Maszyn i Południowa Fabryka Maszyn.